-
Re: "Blokada" przed chowem wsobnym
Prawdę mowiąc więkoszość gatunków romznożyłem wsobnie, i trudności z kopulacją miałe tylko u wybranych gatunków. Wszystkie prostsze gatunki - sphodromantisy i hierodule, nie sprawiały żadnych problemów przy kopulacji. Dlatego nie wiem, czy Twoja teoria jest prawdziwa, bo ciężko będzie mi ją potwierdzić albo obalić.
Chociaż mogę podać przykłady na jej obalenie. Modliszki pseudocreobotra wahlbergii importowane z chyba z Ghany przez Biofil. Samce tego gatunku w ogóle nie wykazywały zainteresowania samicą, chociaż jeżeli zwierzęta te rzeczywiście pochodziły ze środowiska naturalnego, to małe jest prawdopodobieństwo, że są spokrewnione.
Również u phyllocrania paradoxa, których już 2 pokolenia mnoże wsobnie, miałem podobną sytuację. Samiec z czeskiej hodowli nie wykazywał zainteresowania samicą, a kiedy w końcu doszło do kopulacji, z kokonu nic się nie wylęgło. Z samcem z tego samego miotu nie miałem takich prolemów, młode z chowu sobnego są silne, duże i szybko rosną.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum