M1 [KRK] sklep zoolo :P

[Archie]

nie ma sprawy. to moze Sobie zmniejsz rozdzielczosc monitora? mi pomoglo to. z 1024 na 800 zmienilem i jest naprawde swietnie. nie mecza mi sie oczy.

[Kaszkiet]

"W BIOFILU MARZA JEST WIELOKROTNIE NIZSZA,BO CZYNSZ ZA LOKALIK(LOKALICZEK), W KTORYM LUKASZ S. MA SKLEP JEST NIZIUUUUUUTENKI, PODCZAS GDY NA PROMENADZIE HANDLOWEJ W CARREFOURZE LUB M1 CZYNSZ WYNOSI JAKIES 5-10 TYS. PLN MIESIECZNIE
WIEC I MARZA JEST WYZSZA,"

Czemu myslisz ze marza jest wyzsza , to niekoniecznie mzoe przekladac sie tak jak piszesz , biofil moglby miec podobną marże i tym samym wiekszy zysk przy nizszych kosztach .
Jak na takie zadupie i wielkosc sklepu to biofil wg. mnie jest drogi , pewnie ze zwierzeta maja niedrogo jak na sklep ale reszta to roznie

[Kaszkiet]

aa i bylem dzisiaj przypadkiem w M1 i nie wiem jakimi fachowcami sa sprzedawcy ale sklep jest calkiem niezly . Nie widzialem zeby jakies zwierzeta tam cierpialy

[mik]

nie wiem jak wam ale w m1 najbardziej podobaja mi sie agamy blotne

[Kaszkiet]

no chyba sa tam najlepsze i maja ciekawe terrarium

[Obywatel_Snejk]

hmmm,nie wiem jak teraz tam wyglada.
Ale wracajac do marzy itp...to pomysl jezeli mozesz placic nizsze oplaty zwiazane z utrzymaniem dzialalnosci handlowej to nie bedziesz jednoczesnie przywalal duzej marzy bo wtedy to klientowi bedzie obojetne czy pojdzie do ciebie czy do konkruencji, skoro ceny macie takie same.
Przynajmniej kiedy ja mialem mala firemke to tak to wygladalo- kluczem do ucilulania drobnej kasy jest ilosc sprzedanych sztuk a nie zarobek na pojedynczej sprzedazy, wiec marza u Sulka jest bankowo nizsza.
Podwaz to jezeli potrafisz

[marco_tbg]

Nie masz racji. Cenę kształtuje przede wszystkim podaż. Opierasz sie na ogólnikach, które nie do końca mają zastosowanie w teraźniejszym handlu.
Twoje porównanie sprowadza, sie do tego, że w handlu jest najważniejsza cena, a jest to rozumowanie błędne. Najważniejszy jest serwis - czyli fachowa, profesionalna obsługa.
Uważam, że biofil (pomijając niektóre zwierzaki) jest sklepem drogim ale zawsze będąc w Krakowie udaję się właśnie na ul. Kopernika bo najważniejsza jest OBSŁUGA i KOMPETENCJA a nawet jeśli zapłacę za coś 5-10% więcej to drobiazg (nie liczę świerszczy).

[Obywatel_Snejk]

zakladam ze obsluga jest i tu i tu taka sama (zalozmy), to wtedy o zarobku decyduje cena, za ktora chcesz sprzedac.
Jezli twoje koszty sa nizsze to mozesz sobie pozwolic na nizsza marza(nizszy jednostkowy zarobek), ale masz gwarancje mnogosci sprzeazy, podczas gdy w sklepie ktory ma wysokie koszty cena musi byc wyzsza, wiec to ty nie masz racji, poniewaz do biofila nie chodza ludzie ktorzy nie maja pojecia o terrarystyce (baaardzo maaalo takich tam przychodzi). Ludzie tacy ida do duzych sklepow przeplacajac, dlatego taki sklep leci w h**ja z cenami, bo jak sprzeda to raz ale zarobi porzadnie. Dlatego liczy sie ilosc, czyli musi byc nizsza marza.Tak czy nie?

[marco_tbg]

Zakładając, że mamy dwa porównywalne sklepy pod wzgledem asortymentu i fachowości obsługi masz racje, że wygra ten, który ma lepszą ofertę cenową. Z drugiej strony jak sam zauważyłeś taka sytuacja jest czysto teoretyczna.

[Kaszkiet]

obywatel zgadzam się z tobą tylko ty zakladasz ze biofil jest tanszy niz inne sklepy a ja twierdze ze cenowo wcale nie jest taki dobry , przykladowo swierszcze 50-60gr /szt takie same ceny sa w duzych sklepach w centrum miasta , podobnie urzadzenia terraryjne itd

Zwierzeta maja tylko troche taniej bo ten sklep skierowany jest do osob ktore maja pojecie o tych sprawach .

Także twoja teoria by sie sprawdzila gdyby rzeczywiscie biofil zachecal mnie swoimi cenami , jednakze tak nie jest wiec smiem twierdzic ze na pojedynczej sztuce biofil zarabia wiecej niz sklep w centrum handlowym z uwagi na mniejsze koszty
Biofil ma swoją ograniczoną wąską klientele i pewnie nie musi obnizac cen z teog wynika , ale ten sklep w ogole sie nie rozwija - sam rozmiar sklepu jest smieszny .

Rynek ciagle sie zmienia i rzadzi sie swoimi prawami , teoria ekonomii nie zawsze wszystko kreuje