Mam mały problem... moja para modliszek gwinejskich juz ok. miesiac temu przeszly ostatnia wylinke, za pierwszym razem samiec bardzo opornie lecz wskoczyl na nia, ale nieudalo mu sie wprowadzic odwloka, a teraz to juz wogole sie nia nie intersuje, jak popchnelam lekko to zamiast na nia wskocyc to po prostu na nia wszedl ! i tak stal na niej. Warto tez dodac ze samica ma zdeformowane skrzydla. Pewna osoba kazala mi uciac tylko blkony a pokrywy zostawic w w spokoju, lecz widze ze samiec nawet jak zdobedzie sie po paru godzianch ciezkiej pracy i zachecania go na skok to nie moze wprowadzic aparatu. Skrzydla sa tak rozczapierzone na boki.