mialem podobna sytuacje
dziewczyna kupila mi gekona
jej ojciec hoduje gady wiec ma znajomych i to bylo z zaprzyjaznionej hodowli cacy i wogole gekon kosztowal 150zyla i zdechl po 3 dniach...
koles hodowca twierdzi ze to nasza wina albo ze w transporcie cos sie stalo umywa rece..wogole nie ma go /nie ma o czym mowic dyskutowac
przykro mi z powodu twojego weza
hodowca zachowal sie nie odpowiedzialnie jak zwyczajny cfaniak
pozdrawiam