-
połamana modlicha:(
Moja modliszka(paradoxa, L4, od 6dni L5) złamała sobie(wczoraj) jeden ze ''szczypcow'', ma go wygietego prostopadle do ciala(cala ta konczyne), a druga ma zlozona wporzadku. niw eim jak to sie stalo, moze spadla z ''sufitu'' swojego pudeleczka, jest w koncu swiezo po wylince...
co z tym fantem zrobic? ma problemy z jedzeniem, bede musial je jej podsowac jakas penseta(apetyt ma mimo wszystko dobry). napiszcie prosze , czy zregeneruje sie to czy co..., wszystko co tylko o tym wiecie, dzieki
-
Re: połamana modlicha:(
spokojnie karm ją lekko rzywym jedzonkiem z pincety aby dorzyła do kolejnej wylinki a po wylince powinno byc wszystko dobrze
-
Re: połamana modlicha:(
z tego co ja wiem z matematyki to jesli ma PROSTOPADLE do ciala to ma wszystko w porzadku
NIe wiem w jakim stanie jest ta konczyna, jezeli podejrzewasz ze nie ma szans zeby z nia przeszla wylinke to chyba w gre wchodzi tylko amputacja. Tylko do imago (jeszcze 3 wylinki) raczej sie nie zregeneruje, przynajmniej nie calkowicie. A jezeli jest szansa ze wylinieje z tym odnozem to zostaw i karm ja penseta.
-
Re: połamana modlicha:(
prostopadle to jest tak:P: _ (|-cialo modlichy, _-prawa lapka), normalnie{}
| |
.
no to w takim razie karmie ja z pinsety(pincety?). dzieki za pomoc. tylko taki motyw pozostaje, czy ta wylinka nie bedzie przez to przyspieszona? tak jest w przypadku pajaczkow, wezy.
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum