Mój qmpel ma modliche ale sie na niej zabardzo nie zna. Modlicha złożyła kokon jakieś tydzień temu, kokon jest tak jak by ponadgryzany a w terra gdzie była modlicha i kokon była dość niska wilgotność. Czy jest jakaś szansa że z tego kokonu coś będzie??jeśli tak to czy coś zrobić czy zostawić go na miejscu.
ps:modliszki były złapane w horwacji i nie miał pojęcia że była zapłodniona. Zadobrze sie też na modlichach nie znam to pytam: czy ona może złożyć kokon sama z siebie tak dla zasady i czy po jednokrotnej kopulacji składa jeden kokon czy po jakimś czasie może złożyć następny??