To zalezy, co rozumiesz pod pojeciem przewiezc modliszke - wyslac ooteke zaden problem, szanse ze ja szlag trafi sa minimalne. Wziac modliszke ze soba jak sie leci samemu - tez zaden problem, choc pewnie trzeba by zadzwonic do przewoznika i zapytac, jak sie zapatruje na obecnosc owada na pokladzie samolotu.

Najgorzej by bylo z wysylka postaci doroslej poczta albo kurierem - na pewno masz racje, ze bedzie to kosztowne. Jakie szanse, ze dotrze cala i zdrowa - nie mam pojecia, trzeba by zapytac w firmie kurierskiej jak to wyglada, moga miec jakies specjalne oferty na przewoz zwierat.

Zdrowko,
Borek