witam.
Mam już modliszkę jest to S.gastrica L7. przyjechała do mnie pocztą cała i zdrowa. no może nieco zmęczona. umieściłam ją w docelowym terra. troche się umyła po czym zaczęła zwiedzać.
wyczytałam, że taka modliszka poradzi sobie ze świerszczem, ale wygląda na to, że się go boi i raczej ucieka. może poprostu nie jeste głodna?? lub świerszcz jest za duży (miał jakieś 1,5 cm, ale taki tłusty raczej był), ona ma jakieś 3 cm z kawałkiem. dawałam jej też pinkę, ogląda się za nią dośc intensywnie ale jej nie łapie (jakby nie wiedziała co to). zostawiłam jaj na noc tego świerszcza i jakoś zniknął, a po niej nie widać zeby była najedzona, jest wręcz chudsza niż wczoraj. czy świerszcze zakopują sie w podłożu?? (nie sądzę żaby wyszedł przez pokrywkę). a co do tej pinki to ona złapie tą larwę czy podac jej dopiero muchę??? (wsadziłam w pudełko z torfem i czekam aż się wylęgną)

moje pytanie: ile czasu modliszka potrzebuje na zaklimatyzowanie się w nowym otoczeniu i po jakim czasie powinnam martwić się tym, że nie jje?. odwłok ma coraz chudszy. jak zaczepiła się w jednym miejscu wczoraj tak siedzi i sie czyści. nie prostuje sie więc chyba nie będzie miała wylinki?? odwłok jej tak zwisa luźno do dołu.

drugie pytanie dotyczy koloru. myślałam, że powinna być dośc intensywnie zielona lub brazowa a ona taka żółtawa, na odwłoku ma brązowe wzorki. czy to normalne? czy to skutek szoku po podróży?

może jeszcze jakieś porady o których nie wiem....
z góry dziękuję za odpowiedzi