Siemanko

Moja modliszka H. membranacea przechodziła z 2na 3 wylinke to leżała na ziemi kiedy zajżałem. po jakiś 5 min widze że nadal leży w tej samej pozycji myślałem że zdechła chciałem ją dotknąć to ruszała się jeszcze. Miała nogi i jednego chwytnika (czy jak to tam sie nazywa) w wylince. Nie dała rady chodzić więc jej pomogłem ją zrzucić ale z tego "chwytnika" się nie dało to chodziła z tym ale tez nie dala rady i chodziła (taczała się bokiem). wiec chciałem (próbowałem) jej "tę" resztke wylinki zdjąć ale sie nie dało. więc obciołem jej ten "chwytnik" do połowy w stawie bo nie mogłem patrzec jak się męczy. teraz wogóle nie chodzi próbowałem ją karmic zjadła troche i teraz położyłem ją na gazie żeby miala miękko. Czy moze to przeżyć?, i co jeszcze moge zrobić żeby jej pomuc.

Pozdrawiam Damian

Daamiaan@poczta.pl
Telefon 508633790
GG 3214841

Być sobą i trzymać swego zdania