Takiego numeru jeszcze nie widziałem... Właśnie skończyłem karmić moje larwy. Wrzuciłem każdej po kilka malutkich świerszczy. Jedna (nazwijmy ją B, bo tak ma oznaczone pudełko w którym siedzi) złapała świerszcza i zaczęła go jeść, ale po chwili zobaczyła drugiego i... złapała go w drugie odnóże chwytne. Teraz stoi i żre oba naraz

Pozdrawiam,
Borek