witam!
mam mały problem z moimi modliszkami - podczas karmienia te mróweczki kombinują jak koń po górę nad sposoben ucieczki z pojemnika. do tej pory trzymałem tylko ptaszniki i patyczaki (o ucieczkach tych nawet nie wspominam) no i problemow większych nie miałem.
najbrdziej natrętna jest ta po wylince .
czy macie jakieś sugestje jak temu zaradzić? jak wy "to robicie"?