Bez problemu, tylko wybieraj mniejsze larwy - bo te największe będą większe niż Twoje modliszki. Pamiętaj, żeby je dobrze osuszyć - wystarczy położyć na kilkanaście sekund na kawałku ręcznika papierowego albo papieru toaletowego, wtedy nie ciągniesz na larwie wody.

A w kwestii muszek owocowych rozejrzyj się po sklepach warzywnych i z owocami - im gorszy sklep, tym większe szanse. Teraz cholera wszystkie jakieś takie nowoczesne i odmalowane na biało, kiedyś w każdej zielonej budce było mroczno i duszno, śmierdziało kapustą i ogórkami, a czasem nawet pleśniejącymi ziemniakami - to był raj dla owocówek, ale takich sklepów jest już coraz mniej.

Pozdrawiam,
Borek