mój modlich (h.membranacea okolo 5cm) bardzo niespodziewanie dla mnie przeszedł wylinke. niestety wyszedł z tej wylinki zdeformowany - pal licho tylnie odnoza, kiedys odrosna, ale modlich jest teraz zgarbiony jak quasimodo, wlecze odwlokiem po ziemi i jest bardzo watly, choc reaguje normalnie. czy te plecki nieszczesne kiedys sie wyprostuja po nastepnych wylinkach, czy kaleke mam juz spisac na straty? szkoda na niego patrzec, jak tak lazi nieporadnie :/