Ja chyba mam pecha do gastric.
Zamówiłem samca dla mojej samicy. Przyjechał do mnie priorytetem (21.01.2004-a 18.01 miał imaginalną wylinkę), gdy zacząłem go porządnie oglądać zauważyłem cos dziwnego na skrzydłach (sami zobaczcie http://www.phg.republika.pl/kokon.html). Wygląda to tak jak by w wewnętrznym skrzydle nazbierał się jakiś żółty płyn (może hemolimfa). Oprócz tego odwłok po boku, na łączeniu sygnetów, niedaleko tego pęcherza, jest jak gdyby troszkę pogięty.
Ale to nie koniec wczoraj zauważyłem ze dzieje się jeszcze cos i nie wiem kompletnie o co chodzi, wygląda jak gdyby cos mu wychodziło z odwłoka. Jestem już maksymalnie wkurzony. To miał być mój reproduktor a nie kolejne zmartwienie na głowie.
Odpiszcie cos, czy juz spodkaliscie sie z takim przypadkiem. I czy bedzie jeszcze w stanie zapłodnic moją samice??