Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: Gastrica ma czerwone oczy- czy to zle?

  1. #1
    ross
    Guest

    Gastrica ma czerwone oczy- czy to zle?

    Moja samica Gastrica ma mocno czerwone oczy. Dzisiaj podajac jej bialego robaka(karmie muchami lecz chcialem urozmaicic) zauwazylem ta wade. Zapolowala na niego jak zwykle czyli bez problemu i chwycila go za pierwszym podejscie. Czy to zle ze ma czerwone oczy? Ma ona cale czerwone oczy a na nich jest ta taka charakterystyczna kreseczka. Zauwazylem tez ze jest juz zbyt ciezka zeby utrzymac sie na plastikowych sciankach. Nie byly mokre, ani wilgotne. W zwiazku z tym ze mam ja tylko jedna jak narazie to chyba musze juz zaczac robic tera z osb wykladane korkiem w srodku.

  2. #2
    Jaca
    Guest

    Re: Gastrica ma czerwone oczy- czy to zle?

    Niech zgadnę. Karmiłeś ją wieczorem, a w pomieszczeniu, w którym przed karmieniem przetrzymywałeś modliszkę był już półmrok lub było zupełnie ciemno... :-)

    Proponuję spojrzeć jej jeszcze raz w oczy wówczas, gdy przez jakiś czas pomieszczenie, w którym modliszka przebywa, będzie oświetlone :-)


  3. #3
    m.borkowski
    Guest

    Re: Gastrica ma czerwone oczy- czy to zle?

    A umiesz to jakoś dokładniej wytłumaczyć, czy tylko wiesz że tak jest z obserwacji?

    Pozdrawiam,
    Borek

  4. #4
    Jaca
    Guest

    Re: Gastrica ma czerwone oczy- czy to zle?

    Oczy ciemnieją modliszce (chyba każdej, choć sam obserwowałem to tylko u S. gastrica i H. membranacea), kiedy mało światła dociera do jej oczu, czyli najczęsciej wieczorem, w nocy, czy też po zgaszeniu światła.
    Dzieje się tak dlatego (biorąc to na chłopski rozum), że modliszka pomimo braku światła chce w miarę dobrze widzieć, a ciemne kolory pochłaniają światło, czyli większa ilość światła dociera do wnętrza oka...


  5. #5
    m.borkowski
    Guest

    Re: Gastrica ma czerwone oczy- czy to zle?

    Trochę pogrzebałem w sieci. Z tego co znalazłem, w ommatidiach motyli (Polygonia c-album, czyli jeśli dobrze pamiętam rusałka ceik) w zależności od natężenia oświetlenia cząstki pigmentu światłoczułego mogą się przemieszczać, co zostało określone jako "pupil mechanizm" - odpowiednik źrenicy. W sumie nie ma powodu, żeby podobny mechanizm nie działał u modliszek, co chyba rzeczywiście może dawać zmianę koloru oczu.

    Znalazłem jeszcze, że w bnadaniach krewetek (w końcu też stawonóg i też oko złożone) wyszło, że występująca oku rodopsyna ulega modyfikacjom w taki sposób, żeby dostosować się do warunków oświetlenia (co jest szczególnie istotne dla gatunków występujących na różnych głębokościach). Jest tylko jedno ale - te zmiany obserwowano w badaniach trwających trzy miesiące, czyli następowały bardzo wolno.

    A skoro już o oczach modliszek mowa - czy ktoś kiedyś się przyjrzał, jak się zmienia tzw. fałszywa źrenica? Jak się patrzy na oko złożone, widać na nim ciemną plamkę - to jest to miejsce, w którym ommatidia są skierowane prosto na patrzącego i pochłaniają światło, stąd ta ciemna plamka (nazwę znalazłem w sieci, resztę zauważyłem w hodowli). Otóż w zależności od tego, z której strony się patrzy na oko modliszki fałszywa źrenica ma różne rozmiary. Im jest większa, tym większa jest rozdzielczość, z jaką modliszka widzi w danym kierunku. Największa jest fałszywa źrenica na wprost, im bardziej peryferyjną część oka się ogląda, tym fałszywa źrenica jest mniejsza. To zresztą zupełnie logiczne - modliszka musi widzieć dokładnie w kierunku, w którym będzie atakować, z boków wystarczy że zobaczy ruch - wtedy może odwrócić głowę.

    Pozdrawiam,
    Borek

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •