Kupiłem sobie jakiś miesiąc temu 4 modliszki nieopisanego gatunku! 2 padły po tygodniu z bliżej nie określonych przyczyn! 2 żyją dalej! Wczoraj jedna przeszła wylinkę ma już około 3 cm czy przenieść ją z kieliszka po voodce do pojemnika na mocz czy do czegoś większogo w kieliszku już chyba jej jest cisno! Ona jest już po L4! Mam jeszcze pytanie podczas przechodzenia wylinki zdeformowała się jej część odnóża tzn do końcowej cześći dołączona była jeszcze część wylinki. Owadowi to przeszkadzało i odgryzł sobie ten koniec! i ma jedna nogę krótszą. Czytałem, że można zgnieść noge wtedy owad całkowicie ją odrzuci czy jest sens?