-
Re: Modliszka (membranacea) jedzaca mysz...
nie rozumie Cie. " co innego dać ją pająkowi a co innego modliszce " , w jakim sensie ? modliszka zabija w niecale 2-3 minuty przegryzajac jej tentnice, a pajak wstrzykuje jak i smierc od jadu moze nastapic po 5-10 min . I w tym i w tym przypadku zwierze sie meczy, ale jak zauwazyl Fredomirek mysz sluzyla jako pokarm, a to ze tak efektownie ja jadla to chyba nie szkodzilo temu zebym sie przygladal
-
Re: Modliszka (membranacea) jedzaca mysz...
a także sprawdzeniu jej możliwości
-
Re: Modliszka (membranacea) jedzaca mysz...
Wsumie Foxtrott masz racje, też przemyślałem pare spraw. A co do atmosfery to też racja w końcu sam jestem w tej ,,fali napływu nowych ludzi", sprubuje sie dostosować, spoko Metall
-
Re: Modliszka (membranacea) jedzaca mysz...
Mnie nie przeraża ani nie porusza sam akt karmienia modliszki, czy rodzaj podawanego pokarmu. Jedyne co jest w tym wszystkim przejmujące, to emocjonalne podejście niektórych forumowiczów do bestialskiego opisu przedstawionego przez Metall'a. Cyt. "Dla mnie bomba".
A co by się stało, jakby modliszka nie zaczęła od tętnicy, ale np. od brzucha? Mysz zeszłaby w męczarniach. Natomiast argumentacja, że nie zauważa się różnicy pomiędzy owadem, a myszą mnie nie przekonuję, bo od myszy do człowieka jest już niedaleko (krew, pisk, szamotanie, powolne konanie). I jeśli jakąś osobę cieszy taki widok, to ja bardzo przepraszam, ale chyba jest w tym już jakaś dewiacja. Chodzi o te osobe, które nie potrafią sobie uświadomić i rozróżnić czegoś, co ma jakiś pozytywny cel - zaspokojenie głodu - od samej uciechy oglądania takiego aktu. Jeśli pojawia się radość z samego widoku krwi i cierpienia, to jest to już sadyzm. Natomiast jeśli radość dotyczy tylko tego, że modliszka się najadła, to dla mnie nie ma w tym nic złego.
Trochę namotałem, ale chyba wiadomo o co mi chodziło :-)
-
Re: Modliszka (membranacea) jedzaca mysz...
moim zdaniem nie ma nic zlego w karmieniu modliszki mysza (chociaz lubie myszki) moze i gdyby modlicha zaczela konsumpcje od tylu to mysz by sie meczyla troche dluzej ale w koncu sam tez nie jestem wegetarianinem :-) to ze nie widzimy jak na nasz stol trafia miesko to nie znaczy ze jest to jakos specjalnie humanitarne. tak czy siak modliszka byla na pewno mniej barbarzynska niz niejeden czlowiek. ona po prostu zaspokoila apetyt a to ze Matall to ogladal to jego sprawa. kto nie chce niech nie patrzy.
-
Re: Modliszka (membranacea) jedzaca mysz...
-
Re: Modliszka (membranacea) jedzaca mysz...
Metall i jak tam Hierodule??
-
Re: Modliszka (membranacea) jedzaca mysz...
pająki: c.craschayi a.geniculata a.geroldi p.ornata i modliszki: r.basalis h.membranacea s.centralis
-
Re: Modliszka (membranacea) jedzaca mysz...
No , nie przesazesadzajmy Metall 5-10 minut po wstrzyknięciu jadu to teoria ,jak pająk trafi mysz w ważne organy to chyba trwa to dużo krócej, porażona jadem mysz szybko traci świadomośc a modliszka wcale nie musi zawsze łapać myszy za głowe jak piszesz i przegryzać tetnice ,no chyba że się nazywa Nosferatu wampir.
Jednak myśle że troche przesadziłem zarzucając Ci sadyzm za co przepraszam
Pozdrowienia
Tomek
-
Re: Modliszka (membranacea) jedzaca mysz...
Co do bezbronnosci myszy-tez kwestia sporna. Jakby mysz dosiegla glowy modliszki to bylby to koniec owada. Wszytsko zalzy od szczescia. JA ostatnio modliszki karmilem zabami bo mialem za malo pokarmu. Przyjemne to nie bylo ale zawsze duzo zarcia dla owada. A ma aktualnie 3 zaplodnbione modliszkim ktore jedza b. duzo.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum