-
modliszka pojechala do Rygi
Hi All,
O ile wiem, modliszki moga zwracac pokarm przed wylinka, ale wydaje mi sie, ze na kolejna wylinke jeszcze troche za wczesnie, a moja modliszka dzisiaj - excuse le mot - zarzygala pol terrarium. W dodatku robila to wiszac plecami w dol na siatce ktora zabezpiecza sufit, wiec zamiast kapac na ziemie wszystko ladowalo na niej Ochyda...
Co moze byc przyczyna?
Pozdrawiam,
Borek
-
Re: modliszka pojechala do Rygi
????????????????
Pierwszy raz o czyms takim slysze. mialem juz do czynienia z tysiacami modliszek ale rzyganiu nie bylo mowy.
-
Re: modliszka pojechala do Rygi
może się czymś struła, albo może jest to związane z nagłą zmianą temp.
nie wystawiałeś może terrarium na bezpośrednie działanie promieni słonecznych?
-
Re: modliszka pojechala do Rygi
Zmiana oswietlenia na pewno nie wchodzi w gre, pokoj mam od polnocy
Zaczalem sie zastanawiac, czy przyczyna nie moze byc metalowa siatka. Trzymam modliszke w pajeczarce - szklana gora skladala sie z kilku paskow szkla miedzy ktorymi byly szpary na milimetr, ale to bylo na moj gust za malo, wiec je wycialem (byly przyklejone silikonem) i zalozylem kawalek siatki. Modliszka od dwoch dni siedzi tylko na tej siacte, tak jej sie spodobala.
Nie kleilem tego niczym, wiec to nie opary zadnego swinstwa. Siatka byla z Castoramy, teraz mi przyszlo do glowy, ze cholera wie czym mogla byc opylona/opryskana/uswiniona. Kupilem ja w dziale ogrodniczym, a tam w powietrzu lata wszystko...
Chociaz chyba nie - teraz sobie przypomnialem, ze w czasie przerobki przelozylem zwierzaka na pol godziny do pojemnika, w ktorym ja przynioslem ze sklepu - i jak ja przekladalem z powrotem to na dnie znalazlem taki sam slad brazowego syfu jakim teraz mam uswiniona siatke i szybe. Czyli cofalo jej sie juz wczesniej.
Moze to nowe swierszcze? Ale jak one zyja, to moglyby ja czyms zatruc?
Tajemnicza sprawa.
Borek
-
Re: modliszka pojechala do Rygi
Czy ona to wypluwa ?
Czasami modliskzi pozbywaja sie nadmiaru plynów - strzykajac (czesto na duze odleglosci) brunatną zawiesina z odwloka. Moze to to.
Trudno mi wyobrazis sobie modliszke "wymiotujaca"
Pozdrawiam
-
Re: modliszka pojechala do Rygi
Sorry, ale umiem odroznic odwlok od glowy
Strzykanie z odwloka tez juz widzialem - ale nie na brazowo. Plyn byl zupelnie przezroczysty, nie mam pojecia jak daleko mogl poleciec, bo do szyby ze srodka nie jest nigdzie dalej niz 12.5 cm To bylo na samym poczatku, przed pierwsza (u mnie) wylinka. Teraz sie chyba nie zdarza (a przynajmniej nie widze sladow na szybach).
A samo pawiowanie wygladalo tak - otwierala szeroko "pysk" (analogia do ustawiania odpowiednio jezyka, ust i warg przy odruchu wymiotnym byla natretna) i po chwili pojawiala sie na nim brazowa kropla. Poniewaz modliszka siedziala na suficie (opisywana juz siatka metalowa) kropla zamiast kapnac z pyska splywala jej "za uszy" i tam wisiala (zreszta ciagle ma tam ciemna plame po tym, jak wyschlo). Kilkakrotnie modliszka dotknela glowa do podloza (czyli sufitu) i wtedy czesc tej kropli zostawala na siatce. To akurat zupelnie logiczne - przy takich proporcjach wielkosci kropli i napiecia powierzchniowego nie ma co liczyc na to, ze kapnie samo, wiec zostawianie kropli w ten sposob na podlozu musi byc odruchowe.
Niestety, nie zrobilem zdjecia, teraz zaluje. Moge co najwyzej pstryknac te zarzygana siatke i plame na karku.
Pozdrawiam,
Borek
-
Re: modliszka pojechala do Rygi
Dzisiaj znowu... Cofalo jej sie jak po ciezkim przepiciu Az jej kapalo z plecow, bo ciagle siedzi na suficie. I z apetytem cos u niej nietego... Jestem pelen najgorszych przeczuc.
Podloze? (jakas ziemia kwiatowa)
Rosliny? (jakis Euonymus)
Mantid: zrobilem jej zdjecia w trakcie, wiec jak wywolam film, moge ci je podeslac, oczywiscie o ile sensownie wyjda.
Borek
-
Re: modliszka pojechala do Rygi
Dziwne....
Moze ma jakies pasozyty ?
Mozesz mi podeslac fotki na priva, jak wyjda oczywiscie.....
-
Re: modliszka pojechala do Rygi
Moja H. membranacea też miała dziś takie objawy Nie wiem o co chodzi. Oglądnąłem ją, czy jej apetyt wrócił. Nie zdejmowałem jednak z materiału, który jest jej sufitem (gdyż od wczoraj sobie tak siedzi). Apetyt nie wrócił, więc pewnie zwylinkuje, ale w pewnym momencie puscila z gęby sporą kroplę brunatno-czerwonej cieczy. Nie była już do góry nogami i ma teraz zapaskudzony sufit :P .
Z postów tutaj nie wywnioskowalem co się stało z tą "co pojechała do Rygi". Nie wiem, czy mam się martwić, czy nie
pozdrawiam
faith_in_sounds
-
Re: modliszka pojechala do Rygi
Wtedy przezyla, choc jesienia zdechla. Zrobila cztery kokony i spedzila u mnie dobre pol roku, wiec to byla - chyba - smierc ze starosci.
Tu jest w troche lepszej formie:
http://terrarium.com.pl/forum/read.p...&i=3016&t=3016
Jak pawiuje tez ja pstryknalem, ale o ile pamietam nie postowalem zdjec, tylko wyslalem je mantidowi.
Pozdrawiam,
Marcin Borkowski
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum