dostalam niedawno w mojej osiedlowej kwiaciarni baaardzo zniszczonego starca (zaprzyjazniona sprzedawczyni zamiast wyrzucac daje mi czesto rozne ledwie zywe roslinki..). ostatnio dostalam od niej zywe kamyki (poddechle.. ale pieknie odzyly i w tej chwili swietnie sie maja jednak jesli mozecie, podajcie mi prosze jakies wskazowki jak odratowac tego biednego staruszka..boje sie ze padnie mi na amen..ma doslownie 4 pedy, wysuszone a te kuleczki ktore powinny byc pelne i twarde sa rowniez bardzo marne..pomarszczone i chudziutkie..starzec liczy na wasze wsparcie