Nawet bym się z tym zgodził, gdyby nie to że jest to roślina, która mnie nie znosi - tzn. przez kilka lat u mnie stoi w miejscu a rosnie jak oszalała w chwili, gdy się wyprowadzam...... testowałem już kilka i zawsze efekt ten sam (niezależnie od tego kto i co myśli o takich przesądach). Jakoś się nie dogadujemy, promieniowanie chyba nie właściwe)))))) (poza hoyą jeszcze niektóre paprocie). Co nie zmienia faktu,że "rękę do zielska" raczej mam i wiele innych roślin rosnie świetnie.