Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 15 z 15

Wątek: Roztocza w pokarmie??

  1. #11
    Vixa
    Guest

    Re: Roztocza w pokarmie??

    Noo kupiłam kiedyś taką mieszankę dla papug (dla gołębi jeszcze nigdy nie spotkałam) ale w większości tam były takie malutkie (ok. 1,5 mm średnicy)brązowe ziarenka i myszki ich prawie wcale nie jadły, a wyjadały tylko te inne rzeczy, ale ich było mało :] więc jeśli chodzi o to urozmaicenie to nie jestem pewna...

  2. #12
    mordd
    Guest

    Re: Roztocza w pokarmie??

    To znaczy, że to była "mieszanka" dla falistych. Cudzysłów celowo: sklepowe to nie mieszanki a śmietnik. W dowolnej hurtowni masz kilka/naście rodzajów mieszanek dla papug (kilkanaście zbóż+słonecznik+dynia+orzechy+owoce+....). Niestety uwagi krytyczne dotyczące mieszanek dla gryzoni w sklepach dotyczą wszelkich mieszanek (dla wszystkich zwierząt). Specyfiką naszego rynku jest to, że nie robi się pokarmów pod kątem zapotrzebowania zwierząt a pod kątem kupujących: ma być tanio, kolorowo i najczęściej śmierdząco (chleb świętojański). Połowę zawartości opakowania stanowi to, co nie powinno być podawane wcale: jakieś kolorowe chrupki (mąka + barwnik), stary zjełczały słonecznik, owies (bo tani), żyto (szkodliwe ale co tam, ważne że za grosze) itd. Nie ma ani jednego pokarmu polskiej produkcji, który nadawałby się do karmienia papug, gryzoni i królików: te 3 grupy znam bo mam te zwierzaki. Dodatkowo do produkcji stosowane są przeterminowane nadwyżki zbóż z elewatorów, takie, które powinny być przekompostowane. Rozumiem doskonale, że myszy nie stanowią treści życia, dla mnie również nie..... ale przy mojej ilości zwierząt byłem zmuszony do zainteresowania się czym karmię. Wniosek jest jeden: nie kupować niczego w sklepie zoologocznym, to co jest dobre kosztuje fortunę. Poszukaj na prawdę hurtowni z żarciem dla gołębi i prosiąt - ceny zadziwiająco niskie, wybór przeróżnych mieszanek ogromny. Piszę to z pełnym przekonaniem bo znam za równo jedną z firm produkujących (tzn sprzedających pod własną marką) jak i hurtownie półproduktów do robienia takich sklepowych mieszanek. W razie czego o wiele lepszym rozwiązaniem od mieszanek sklepowych jest najtańszy supermarketowy pokarm dla psów: masz gwarancję, że jest urozmaicony, nie zepsuty i że nie przepłacasz. To rozwiązanie polecam (Tesco 2 zł/kg).

  3. #13
    Vixa
    Guest

    Re: Roztocza w pokarmie??

    Co do tych chrupek to myszki (i chomiki) je jedzą, więc może im smakują? A pokarmu daję im sporo, więc mają w czym wybierać i myślę, że jak by te chrupki im nie smakowały to by ich nie jadły... Mam też różne książki o myszach i chomikach (które są naprawdę dobre) i w każdej z nich polecają kupować mieszanki w sklepach zoologicznych bo są zróżnicowane itp. itd. Ale dlaczego Twoim zdaniem żyto jest niezdrowe? To chyba takie samo ziarno jak każde inne? I niestety w moim mieście nie ma żadnych hurtowni z takimi produktami Mieszkam na zadupiu gdzie w ogóle nic nie ma A ten pokarm dla psów można dawać non stop i nic innego?

  4. #14
    mordd
    Guest

    Re: Roztocza w pokarmie??

    Myszki z regóły jedzą to,czego nie powinny.Przykładem czekolada, którą uwielbiają. Te chrupki są po prostu bezwartościowe (mąka) a barwniki zbędne i czasem toksyczne. Książki zazwyczaj są bazowane na literaturze obcojęzycznej: jeśli kupisz pokarmy Bogeny, Vitacrafft albo inne tego typu to owszem - są urozmaicone, poza zbożami zawierają granulaty, susze itd. Porównaj je ze składem: owies + słonecznik + farbowane pieczywo....
    Żyto stosuje się wyłącznie jeśli nie ma innego wyboru i w ograniczonych ilościach. Jeśli nie trzeba (a niby po co) to lepiej go unikać bo zawiera znaczne ilości substancji antyżywieniowych (możliwe uszkodzenia wątroby).Tak więc jego zawartość w pudełku wynika wyłącznie z niskiej ceny, nie powinno go być wcale.
    Pokarm dla psów można podawać non stop (ja tak robię), choć nic nie stoi na przeszkodzie aby urozmaicać go podebranymi z kuchni muesli, płatkami kukurydzianymi, owsianymi, czy po prostu małymi ilościami własnego jedzenia i zieleniny traktując go jako podstawę a resztę jako deser.
    Na zadupiu tym bardziej powinny być dostępne takie klasyczne "wsiowe" pokarmy? Ja kupuję właśnie na zadupiu

  5. #15
    Vixa
    Guest

    Re: Roztocza w pokarmie??

    Heh zadupie a wieś to co innego I u mnie niestety nie ma takich "wsiowych" pokarmów Teraz będę karmić tak jak mówisz: pokarm dla psów i te różne "podebrane" rzeczy z kuchni thx!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •