-
-
Re: Karaczany - nietypowe pytanie... ;)
Ja, na początku, jak wspomniałem o "możliwości" hodowli karaczanów tropikalnych, miałem podobną reakcję ze strony starszych.
Oczywiście postawiłem ich przed faktem dokonanym... mówiąc, że są to chrząszcze. Kiedy się oswoili po paru tygodniach, powiedziałem prawdę. I spokojnie to przełknęli... a nawet lepiej. Matka wręcz uwielbia madagaskary i przy każdej obsłudze terrarium, domaga się, bym dał jej jakiegoś na rękę. Pomijam już, że często je obserwuje i wypytuje czy się znów rozmnożyły :P
Nic nie powiedzieli, a przynajmniej nie dali mi tego do zrozumienia, gdy miałem małe "ucieczki". Po prostu wołali mnie do mojej "zguby". Ale wolę zbyt często nie testować ich cierpliwości, bo testuję ją już od kilkunastu lat.
-
Re: Karaczany - nietypowe pytanie... ;)
Karaczany madagaskarskie (według mnie) nie przypominają zbytnio sterotypowego karalucha, i wydaje mi się że tak jak to Dark Raptor proponuje mógłbyś powiedzieć że są to chrząszcze jakieś i dopiero po jakimś czasie powiedzieć że w rzeczywistości nazywają się karaczany madagaskarskie
-
Re: Karaczany - nietypowe pytanie... ;)
Polski synonim karaczana... Wszyscy domownicy, jak jeden maz, powiedzieli: KARALUCH:P Nie wiem czy to lepsze...
Argumenty:
1. Nie rozmnoza sie w naszych mieszkach (za niska temperatura i wilgotnosc)
2. Wybiez sobie gatunek ktory nie lazi po szybach (mniejsze prawdopodobienstwo ucieczki, paraktycznie zerowe)
3. Pokaz tacie dorosla sztuke B.giganteus lub madagaskara (zobaczy ze to z prusakiem ma niewiele wspolnego, nawet z wygladu bo jest duuuzo wieksze i o niebo ladniejsze)
I wlasnie tym sie roznia gatunki tropikalne od naszych: tropiki nie przezyja w naszych warunkach, nie sa inwazyjne (ja bym ze szczescia pod siebie robil, gdybym mial inwazje giganteusow lub madagaskarow w domu) i piekniejsze.
-
Re: Karaczany - nietypowe pytanie... ;)
moi też się stawiali nieco, ale teraz odwiedzają je i nazywają "pieszczotliwie" karaluchami(bo w końcu nimi są)
-
Re: Karaczany - nietypowe pytanie... ;)
ja najpierw przynioslem 3-4 duze madagaskary w pudelku od salatek rodzice to obejzeli i mama powiedzila cos w stylu"niech cie tylko boska reka broni przed ucieczka tych karaluchow".......kilka tyg. puzniej przynioslem stadko n.cirenea i mama juz z mniejszym niepokojem na nie patrzy.....
czy n.Cirinea sa inwazyjne??
-
Re: Karaczany - nietypowe pytanie... ;)
inna nazwa karaczanow to helmce...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum