-
Re: GOŁĘBIE
W naturze gołebiami miejskimi raczej się nie żywią, ale mało jest dzikich ptoków w Ameryce południowej? które nie są zdrowe jak ryby, w końcu drapierzniki eliminują słabe, stare i chore osobniki prawda????
-
Re: GOŁĘBIE
Nie, nie ma to zwiazku z tym, ze byly hodowane, tylko z tym, ze zawieraja jeszcze bardzo duzo witamin z zoltka jaja.
pozdrowionka
-
Re: GOŁĘBIE
Sluchajcie, co do karmienia golebiami z ulic to ZDECYDOWANIE odradzam!!!
Miejskie golebie to TYPOWI smieciarze i zjadaja wszystko co znajda!!!
Zawieraja na lub w sobie:
1. metale ciezkie w ilosciach duuuuzych
2.pasozyty wewnetrzne
3.pasozyty zewnetrzne takie jak kleszcze oraz calą masę roztoczy oraz pasozyty powodujace łuszczenie sie lusek itp itd!!!!
Chyba nikt nie chce w najlepszym wypadku przeniesc milionów roztoczy na weza!!??
Karmienie takim "smietnikiem" to szalenstwo i bezgraniczna nieodpowiedzialnosc.
Pozdrowionka
-
Re: GOŁĘBIE
A wszyscy oczywiście śnimy o tym, żeby słabe i chore osobniki wyeliminować z hodowli.....czyli jakieś 80% węży. Przed następnym odwołaniem do natury puknijcie się wszyscy równo w czoło - to co mamy w terrariach z naturą ma tyle wspólnego co jamnik z wilkiem. NIE można karmic gołebiami - z taka ilością szczepów bakterii może sobie nie dać rady nawet najzdrowszy organizm, a zwierzęta w terrarium nie miały okazji sprawdzić się pod tym kątem, więc do odpornych nie należą.
-
Re: GOŁĘBIE
teoretycznie tak. przejrzenie forum da ci odpowiedź, która brzmi: NIE! Ktoś był na tyle zacięty, że zadał sobie trud sprawdzenia "co tkwi w gołębiu' - jak przejrzysz forum to zobaczysz, że samych Salmonella jest kilkadziesiąt (w czystym, zdrowym, normalnie funkcjonującym gołębiu z prywatnego gołębnika - takim jak twoje). Gołebie NIE nadają się na pokarm dla gadów. AMEN
-
Re: GOŁĘBIE
Zobaczymy co będzie w najbliższej przyszłości. Ludzie, którzy jedzą w McDonaldsach (tylko taki przykład) śniadania, obiady i kolacje też od razu nie umierają. Zanim dojdzie u nich do np. obtłuszczenia serca lub zatkania naczyń wieńcowych może minąć kilka lub kilkanaście lat. Jeśli mordd (i inni) mówią, że witaminy w takiej ilości mogą im zaszkodzić to nie znaczy, że wąż padnie Ci po zjedzeniu jednego lub dwóch kurczaków. A co do karmienia gołębiami miejskimi, to ja nawet bym ich nie dotknął, a co dopiero karmił nimi boaska
Pozdrawiam!
Michał
-
Re: GOŁĘBIE
Problem przy gołebiach polega na tym, że wystarczy jeden jedyny raz, żeby przywlec do hodlwi (nawet jeśli to hodowla 1 sztuki) jakieś zarazki. Pięknie, że jedzacy wąż przeżyje a nawet nic mu nie będzie, szkoda, że wiele innych, majacych kontakt z włascicielem takiego smieciaża może zdechnąć. Ludzie poświecają lata, na pozbycie się ze swoich hodowli wszelkich pasożytów, płaci się za to spora kasę, żeby mieć zdrowego węża, a jakiś ktoś, bezmyslnie wnosi do hodowli wszytko to, co ogromnym nakładem jest z niej eleiminowane. Powodem ogromnej śmiertelnosci węży z odłowu jest między innymi własnie towarzysząca im fauna, czyli własnie to, co tkwi w gołębiach.
-
Re: GOŁĘBIE
Dziekuje mordd, wreszcie ktos rozsadny...
-
Re: GOŁĘBIE
Ale przeciez nikt powazny nie bedzie lapal dla boasa golebi na placu zamkowym. Ja mam dostep do chodowlanych i co ? To sa tez zapaskuchone chorobami brudasy ?
-
Re: GOŁĘBIE
Przeciez nik t nie mowil o ulicznych golebiach. No co ty ?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum