Może się rozmnażać, bo obok grania, ważne są też feromony (prawdopodobnie wydzielane) oraz "taniec" godowy.

Co do ucinania skrzydeł. Raczej nie powinno się go stosować u świeżo wyliniałych świerszczy, gdy pompują hemolimfę w skrzydła. Można doprowadzić do jej wycieku, a to może spowodować problemy w prawidłowym "stwardnieniu" świerszcza. Pomijam kwestię podatności na infekcje.

Osobiście nie bawię się w ucinanie skrzydeł. Do ich grania można się przyzwyczaić, ale to już kwestia indywidulana.