Witajcie,
mam hodowle myszy ale mojemu Boa musze dawac ok 4/5myszy w tygodniu (doroslych) i niestety ale zanim bede samodostarczalny to jeszcze troche minie...
Niebawem dodatkowo zaczynam hodowle myszy
Obecnie rowniez mysle o rozpoczeciu hodowli krolikow (miniaturek miesnych) dzis bylem odwiedzic ferme i sie duzo o nich dowiedzialem..
Teraz zastanawiam sie czy to dobry pomysl...
Dodam tylko ze mam odpowiednie warunki aby trzymac nawet kilkadzisiat krolikow ale nie wiem czy odpowiednie to bedzie dla mojego weza (mysle ze tak ) i wiadomo ze jesli fdam polkilowego krolika to waza nie ebde musial co tydzien karmic...
Powiedziano mi ze miniaturki sa lepsze niz te typowe miesne poniewaz szybciej sie mnaza, w miocie jest ok 8-12szt a samica sie opiekuje mlodymi.

Obecnie ide spac z tym pomyslem bo jak cos to jutro zaczyna dostosowanie warunkow i przywioze trio (samiec + 2samice) z ktorych mlode bede mogl pozyskac juz pod koniec czerwca...
A jesli hodowca bedzie mial wiekszosc brzemiennych samic (ktore pokryl) to bede mogl kupic za mala kase caly miot wraz z samica i samcem do dalszego rozrodu i hodowli...

Czy ktos z was probuje z kroliczkami??

Napiszcie co o tym uwazacie?