-
oseski mysie
witam, jak je "humanitarnie zabic" ?? moge wlozyc do zamrazalki? chyba dlugo nie bedzie wtedy zdychal?? mam 2 osseski przeznaczone dla weza ale ten chyba nie za bardzo wie co z tym zrobic wiec jesli do wieczora nie tknie to je jakos humanitarnie zabije albo dam pajaczkom. Inne pytanie, troche glupie ale jak rozmrozic zamrozonego oseska?? ja nawet wode przypalam(powaznie) i za bardzo nie wiem jak sie za to zabrac, do piekarnika wsadzic czy jak??
-
Re: oseski mysie
primo - nie czekaj do wieczora, tylko zrob to _teraz_... malutkie myszki jedza co dwie godziny... kiedy ostatnio byly przy mamie? dawno, co? ona sa teraz bardzo glodne i cierpia, wiec musisz natychmiast cos z tym zrobic...
secundo - jak? pozwole sobie zacytowac mordda:
'CO2 lub przerwanie rdzenia - dużą pęsetą chwytasz za szyje (nie dusisz, ale mocno przytrzymujesz) i ciągniesz zdecydowanie, bez szarpania za NASADE ogona. Skuteczne przy podrośniętych nieco myszach i szczurach, nie nadaje się dla noworodków. Błyskawiczna metoda, niemniej najlepiej raz zobaczyć w praktyce. Nie nadaje sie też dla wyrośniętych szczurów i absolutnie nie dla Mastomys. Ponoć nie przydatna też przy myszoskoczkach, ale nie sprawdzałem. CO2 jest w każdym sklepie zoologicznym.'
-
Re: oseski mysie
noworodka zabijesz nawet uderzajac w kark(tuz za glowa) np linijka, dlugopisem, musisz to zrobic pewnie i zdecydowanie, wtdy osesek nie bedzie sie meczyl wcale, zginie w ulamku natychmiast!!
Nie wolno zamrazac zywcem oseskow, ani niczego co zyje!!! No co ty chlopie masz za pomysly???!!!
PS
jesli nei bedziesz potrafil zabic oseska tak jak opisalem do go wez za ogon i uderz o stol (najlepiej kant) glowa(ta metoda jest mniej humanitarna, i czsami krwawa.........
Wazne aby zrobic to szybko i bez meczenia maluchow
pzdr
-
Re: oseski mysie
nie no luzik, myslalem ze z zmarazaniem to tak jak z ptasiorami, ale wolalem sie upewnic. Naprawde dziekuje za rady, napewno sie przydadza. wielkie dzieki i niech ktos napisze jak to z tym rozmrazaniem jest
-
Re: oseski mysie
jeszcze z ta metoda krwiopija, lapie og gory za szyje i szrpniecie tez w gore tak??
-
Re: oseski mysie
no jednego jakos usmiercilem, ale czy to normalne ze po tym sie jeszcze z 5 sekund ruszal?? moze jakies skurcze posmierdne, po ciosie juz nie wydawal zadnych dwiekow ale lapka mu sie tylnia ruszala, czy tak oki?? bo jesli nie to prosze o szybkie rady zanim nastpenego "palne"
-
Re: oseski mysie
no nic, juz 2 trupy nie wszystko poszlu zupelnie po mojej mysli ale sie staralem. Szczerze to nie myslalem ze tak ciezko zabic myszke, pewnie dlatego ze to takie male i bezbronne, przypuszczam ze z duza mysza bym sie tak nie cackal. ehh teraz bedzie mnie sumienie grysc. Sa ludze ktorzy sprzedaja juz zamrozone oseski?? Lub gdybym zbozowke(poki mala) tylko sercami wolowymi karmil to jakby to na nia wplynelo?
-
Re: oseski mysie
znalazlem jakies starsze posty i sie doedukowalem troszke, takie CO2 ile mniej wiecej kosztuje??
-
Re: oseski mysie
oki, inne wazne pytanie, ile cm ma jednodniowy osesek?? bo zbozowka wydaje sie byc zainteresowana tym co lezy u niej w terrarium , tak nawet jakby go dziubie, ale zazrec nie chce moze za duzy qrce bele, albo glodna nie jest.
-
Re: oseski mysie
To normalne, jest to efekt naglego przerwania rdzenia kregowego.
pzdr
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum