Moje idą tylko dla owadów i pajęczaków, więc raczej niczym specjalnym ich nie "szprycuję" :-)
Moje jadą na kociej, suchej karmie, jabłku i marchwi. Czyli dużo białka +woda w pokarmie.

Co do wilgotności. Daję w pokarmie i nie odnotowałem jeszcze jakichś wypadków przy linieniu itp. Karaczany ładnie się mnożą. Niczym nie zwilżam, nie dałem miski z wodą. Wentylacja, którą zrobiłem, jest trochę za słaba, więc terrarium nie jest idealnie przewietrzane. Powoduje to, że w pojemniku jest stale jakaś wilgotność. Może to pomaga, ale muszę pilnować, by nie pojawiła się pleśń.
Ten gatunek jest jak na razie bardziej odporny na różne czynniki niż myślałem. Więc przesuszanie nie powinno mieć na niego większego wpływu. Nadal jestem w fazie testów, choć wstępne wyniki są bardzo obiecujące.