świerszcze codziennie wysypywały mi ziemię z pojemniczka na jajka narażając jakja na przesuszenie. kawałek plastykowej siatki załatwił problem teraz pięknie składają jajeczka i ani szczypta torfu nie wypada z pojemnika.


na tym zdjęciu widać także tuningowanego samca.... ucięcie prawej pokrywy skrzydłowej skutecznie wycisza nawet największego hałaśnika.