-
Wylapywanie larw karaczanow
witam
mam pytanko czy ma ktos moze jakis sprawdzony sposob na wylapywanie larw (L1, L2) karaczanow (panchlora nivea). bo nie wymyslilem nic sensownego. cholery sa takie male ze ledwo je widac a zlapanie graniczy z cudem
-
Re: Wylapywanie larw karaczanow
u mnie młode często siedzą na starych nadżartych mocno kawałkach jabłka
-
Re: Wylapywanie larw karaczanow
a u mnie cholery siedza zagrzebane w podlozu i tyle je widze
-
Re: Wylapywanie larw karaczanow
najlepiej wziąć je z zaskoczenia, albo stanąć nad pudełkiem i krzyczeć żeby wyłaziły z nogami do góry... ja raczej próbuje je wydobyć rękami, z tym że dorosłe które już latają trzymam oddzielnie więc nie musze tego robić z pośpiechem, wtedy można dać im radę
-
Re: Wylapywanie larw karaczanow
aha i potrząsam pudełkiem albo uderzam w nie od spodu i wszystkie wyłażą na powierzchnie - pewnie po to by zobaczyc co się dzieje, a ja już tam na nie czekam :P
-
Re: Wylapywanie larw karaczanow
no dobra tylko ze jak ja chce wyjac L1 panchlory to chyba reka ich nie wylapie. chyba brak mi wyczucia bo nawet jak lapie imago to albo sie wyslizguja albo jak troche mocniej scisne to juz sie nie ruszaja za duze mam paluchy
-
Re: Wylapywanie larw karaczanow
Dużo cierpliwości i dobre oko. Cała kolonię wyciągałem z 4cm wartsty ziemi. Masa roztoczy po nich łaziła i dlatego musiałem je przenieść. Larwy po 1 wylince były najgorsze. Robiłem to łyżeczką i siedziałem nad tym chyba z połtorej godziny. Wyjąłem kilkanaście dużych i kilkadziesiat maluchów. Ale się opłacało - roztoczy nie ma.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum