Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: karaczany nauphoeta cinerea

  1. #1
    KnockeR
    Guest

    karaczany nauphoeta cinerea

    Czy ktoś hoduje karaczany nauphoeta cinerea. Proszę o jakieś rady dotyczące tych karaczanów i informacie czy szybko się rozmnażają itp jestem zielony w karaczanach moja smithi L9 się 3 razy na to rzucała i nie potrafi tego złapać


  2. #2
    Dark Raptor
    Guest

    Re: karaczany nauphoeta cinerea

    Tu masz dużo dokładnych danych o biologii N. cinerea
    http://www.herpshop.com.au/Food.html
    Praktycznie nic więcej nie potrzeba...


  3. #3
    KnockeR
    Guest

    Re: karaczany nauphoeta cinerea

    hehs nie znam aż tak dobrze angielskiego Potrzebne mi aby takie rady
    Co dać na dno torf? jeszcze go nie wrzuciłem narazie mają wytłoczki
    2. Jakiej wilgotności wymagają
    3. jakiej wielkości są najmniejsze chodzące po szybach osobniki?? zabezpieczyłem terra taką drobną metalową siatką ale nie wiem czy to starczy:P


  4. #4
    Dark Raptor
    Guest

    Re: karaczany nauphoeta cinerea

    Nie trzeba podłoża, wytłoczki wystarczą.
    Wilgotność ok. 70%
    Młode mają ok. 5mm i wszystkie "rozmiary" łażą po szybach.
    Jeśli nie ma najmniejszych szpar, to wystarczy. Ja mam szczelnie zamykaną pokrywę (na zatrzask) z drobnymi otworami wentylacyjnymi.


  5. #5
    skarpiel
    Guest

    Re: karaczany nauphoeta cinerea

    Hej
    Te cholery są zajebiście sprytne i szybkie tak więc jeśli znajdą jakąś dziurę to sie wszystkie wyprowadzą.
    Ja trzymam na torfie w akwarium a od góry mam dośc mocno naciągniętą ramkę z drutu na którą naciągnąłem damską rajstopą (hie hie) ale zdaje egzamin na 100%.
    Warunki:
    hmmmmmmm
    w zasadzie to powinny wytrzymać wszystko!!!!!!!
    Ale jak im zapewnisz takie naprawdę odpowiednie warunki tj:
    - pokarm regularnie (płatki, owoce, warzywa i oczywiście mięsko jakieś co kilka dni - to będą sie mnorzyć i mnorzyć) z tym że nie zbyt wiele tego pokarmu jednorazowo - po trochu jak zjedzą to znowu można dołozyc - tak żeby nie gnił w akwarium
    - woda w jakimś zabezpieczonym pojemniczku świeża oczywiście (najlepiej do pojemnika wsyp żwirek czysty i zalej go wodą - inaczej będą sie topić)
    Jak to zapewnisz to masz naprawdę godne uwagi owady.
    Aha jak samica wietrzy oteeke to raczej nie polecam grzebania w "karaczanarium" może ją odrzucić i bedzie pozamiatane - lepiej odczekać

    ps. mają naprawdę bardzo silny instynkt stadny - jak zabieram jakieś sztuki przeznaczone na pokarm to reszta zachowuje sie tak jakby ich szukała po całym akwarium - zajebista sprawa
    Dark Raptor napisał(a):


  6. #6
    KnockeR
    Guest

    Re: karaczany nauphoeta cinerea

    Aha jak samica wietrzy oteeke to raczej nie polecam grzebania w "karaczanarium" może ją odrzucić i bedzie pozamiatane - lepiej odczekać

    O co w tym chodzi ja narazie nie odróżniam samców od samic dziś patrzę i mam sporą gromadkę małych karaczanów troszkę się boję czy jakieś nie pouciekały :/ bo mam metalową siatkę z oczkami 2mm a one są chudziudkie i mogły się przedostać zaraz zakładam na tą siatkę jeszcze pończochę tak na wszelki wypadek :P


  7. #7
    skarpiel
    Guest

    Re: karaczany nauphoeta cinerea

    Chodzi o to że gdy bedziesz miał dorosłą samice to ona co jakis czas bedzie wychodzic na najwyższy punkt w "karaczanarium" i wysuwać się jej będzie hmmmmmmmm z tyłu taka kremowa tulejka - to jest Oteka - z tego co wiem w tym są młode karaczany - jesli wtedy jej przeszkodzisz to ją poprostu odrzuci i stracisz cały wylęg (oczywiście nastepuje to dopiero po zapłodnieniu
    Napewno jak zobaczysz to to zrozumiesz o czym mówię


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •