Witam dzis wrescie udalo mi sie zlapac koniki polne takie doyc zadawalajacej wielkosci. Od razy wrzucilem je do zamrazarki (zawsze tak robie) robie tak bo w ktoryms z tematow mozna wyczytac ze zamrozone owady zamarzaja w raz z ewentualnymi pasozytami wewnetrzyni i zewnetrzymi. I juz sa bezpieczne. Natomiast jeden gatunek konika ma takie bardzo malutkie biale kropeczki gdzies tak w okolicy glowy i wlasnie neiwiem czy to sa pasozyty czy to jest cecha wygladu tego gatunku konika polnego. Mam trzy osobniki z tego gatunku i na kazdym to samo. Wiec czy to sa pasorzyty? czy po zamrozeniu juz sa bezpieczne? jak ewentualnie (na przyszlosc) wygladaja pasozyty zew.?
Z gory dziekuje