chyba to najlepsze określenie na to co stało sie w terra z moimi krocionogami.
szczelnie przykryte terra z ziemią kwiatową i torfem funkcjonowało sobie dobrze jakieś kilka miesięcy, aż tu nagle świerszcze!!!!!!!!!
pojęcia niemam skąd się wzięły, ale lata w terra kilkanaście malutkich świerszczy. biorąc pod uwagę temperaturę w terra jajka złożone musiały byc jakieś 4-5 tygodni temu.
miał ktoś coś takiego??
nie uciekły mi żadne świerszcze, a nawet jesli to terra cały czas szczelnie przykryte szybą z 1mm szpara na wentylację.
pojęcia niemam skąd to się wzięło.
jakies pomysły, czy mam to uznac po prostu za cud????