Powiem tak. Wg mnie łacińskie nazwy na pojemnikach mają dobry wpływ na ludzi faktycznie zainteresowanych terrarystyką. Przynajmniej ktoś kto wejdzie do sklepu zmusi się do zapisania sobie nazwy, siądzie przed komputerem wpisze w wyszukiwarkę łacinę i znajdzie na ten temat troszkę informacji na stronach nie tylko polskich ale także zagranicznych, a nie oszukujmy się są często o wiele bardziej dokładne niź nasze. Co do zaparowanych pojemników, jak dotąd nie znam sposobu aby nie parowały, tzn jest jeden taka sama temperatura w sklepie jak i w pojemnikach, a tego niestety nie zrobię. Co do polskich nazw faktycznie mogew przykleić obok ale ja poświęciłem naprawdę sporo czasu na to aby się tego uczyć i myślę że odrobina wiedzy nie zaszkodzi ludziom. Zapraszam przy okazji do sklepu to możemy to przedyskutować na żywo.