Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 17 z 17

Wątek: Mastomys (Praomys) natalensis

  1. #11
    mordd
    Guest

    Re: Mastomys (Praomys) natalensis

    Poknuję trochę i zrobię większy pojemnik (teraz 50:40:40) i dokupię ze 2 samice, zobaczymy jak mi pójdzie. Liczyłem na jakieś inne odmiany, ale zdaje się, że te są identyczne jak moje Bywa. Gdybyś wyniuchał przy okazji jakieś ciekawostki to chętnie się ich dowiem.

  2. #12
    mordd
    Guest

    Re: Mastomys (Praomys) natalensis

    Aż tak dobrze chyba nie będzie))) Jak dla mnie mogłyby rodzić choćby codziennie

  3. #13
    koleś
    Guest

    Re: Mastomys (Praomys) natalensis

    jutro idę do zoo więc się dowiem
    a za ile kupiłeś??

  4. #14
    mordd
    Guest

    Re: Mastomys (Praomys) natalensis

    Były po 7 zeta, ale coś się dziewczynie pokręciło (sporo zakupów) i policzyła za 2 sztuki - tak więc jedna jest w promocji świątecznej gratis

  5. #15
    koleś
    Guest

    Re: Mastomys (Praomys) natalensis

    :P

  6. #16
    Arrow
    Guest

    Re: Mastomys (Praomys) natalensis

    hehe szkoda tylko ze najprawdopodobniej nie wytrzymuja niskich temp. tak jak zwykle myszy, liczebnosc w miocie jest duza max 22 sztuki, czesty kanibalizm, jesli sa niepokojone, do tego jeden samiec, reszta bedzie bita, gryziona

    pochodza z Afryki, tez widzialem tylko odmiane bialo-brazowa, z czarnymi i czerwonymi oczami, oglnie u mnie jest promocja po 4 zl ludzie biora po 6 sztuk dla wezy, eh a kubus(pyton tygrysi) nie chcial jej ruszyc


  7. #17
    mordd
    Guest

    Re: Mastomys (Praomys) natalensis

    Widzę w takim razie ogromną "dziurę" informacyjną - brak kompletnie wiarygodnych informacji na ten temat. Ja trafiłem na info o tym, że są mało terytorialne i można utrzymywać dowolne zestawy razem (kilka samców, kilka samic....) oraz, że łatwo dołączyć nowe osobniki do grupy. Na temat kanibalizmu nie było ani słowa, było za to o trudnościach przy porodzie i częstym padaniu samic - w zależności od "szczepu" (nazwijmy to tak). Całe szczęście niskie temperatury mnie nie dotyczą (przynajmniej tyle dobrego) a za dodatkową zalete uważam "odourfree" w ich wykonaniu (faktycznie mało walą). Tak czy siak robię test i zaczynam większą hodowlę tzn. 4 samice , do tego 12 bab myszy więc tak czy siak będą tylko jako urozmaicenie Jak węże odmówią konsumpcji to staną się przetrącką dla żółwi znajomego - tak czy siak na zmarnowanie nie pójdą....... Ps. Moje są czekoladowo-białe w różnych odcieniach a widziałem też brązowe.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •