Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 13

Wątek: Roztocza u wiji

Mieszany widok

  1. #1
    Simooon
    Guest

    Roztocza u wiji

    Wiem, że był już podobny temat ale czytałem ze roztocz mozna pozbyc sie za pomoca wacika umoczonego w alkoholu. Należy nim przecierac wija. Czy to prawda?? Czy ktoś próbował??

  2. #2
    Dark Raptor
    Guest

    Re: Roztocza u wiji

    Nie pozbywałem się ich u wiji, ale u chrząszczy i karaczanów. Może być z tym problem.
    Część owszem, w ten sposób pozbędziesz się, jednak niektóre przyczepiają się tak mocno i tak ściśle przylegają, że nieodzowne jest ich mechaniczne usuwanie.
    W moim przypadku pomógł zdzierak (haczyk) zrobiony ze szpilki entomologicznej nr. "0", osadzonej na zapałce do grilla (taka duża). Niektóre gatunki mogą przyczepiać się za pomocą nici (jak bisior u małży), w tym wypadku najlepsza jest zakrzywiona penseta zegarmistrzowska.
    Chodzące luzem (takie kuliste, białe roztocza) można zrzucać twardym pędzelkiem, ale akurat te są najczęściej najmniej szkodliwe.


  3. #3
    Simooon
    Guest

    Re: Roztocza u wiji

    Dzieki za informacje. Te roztocza to sa wlasnie takie male i biale poruszające się. Spróbuje i dam znac czy sie udalo. Pozdrawiam.

  4. #4
    Krzysztof.W
    Guest

    Re: Roztocza u wiji


    Niedawno kupiłem sobie Archispirostreptus gigas. Po fakcie ich kupna zauważyłem, że one mają roztocza, ściślej mówiąc 2 gatunki.
    Pierwszy gatunek to, malutkie szaro brązowe, błyszczące, lekko podłużne nie przekraczające połowy 1 mm, siedzące w skupiskach, po bokach na każdym segmencie.
    Dosyć mocno trzymają się powierzchni ciała krocionoga, może wlaśnie przy pomocy tych włókien bisiorowych się trzymają. Większość nie rusza się wcale, tylko niektóre pojedyncze sztuki poruszają się bardzo powoli, nie mam pojęcia jak one się odżywiają, mam nadzieje że nie pasożytują.
    Drugi gatunek roztoczy to dosyć duże, brązowe z długimi odnóżami co niektóre dorosłe sztuki przekraczały 1,5 mm wraz z łapkami i bardzo szybko biegają, dosłownie jak wystraszone mrówki. Istne giganty wśród roztoczy, dosyć podobne to tych naszych europejskich bytujących na żukach leśnych i żukach gnojarzach .

    Pierwszych pozbyć się można zdrapując je, lub smarując alkoholem, trzeba mieć do tego wytrwałość co nie miara, topić nie ma ich sensu, są ho*****e wytrzymałe.

    Drugie wielkoludy pozbyć się niezmiernie łatwo, wystarczy zmyć je pod bieżącą wodą, najlepiej prysznicem, przy okazji krocionogi można wykąpać :P.

    Jak na razie toczę wojnę z tymi małymi powolnymi.


  5. #5
    Dark Raptor
    Guest

    Re: Roztocza u wiji

    Właśnie te drobne są cholernie trudne do wytępienia, bo włażą wszędzie, w każdy załom ciała. Chyba mogą nadgryzać oskórek lub miękkie części ciała. Możliwe, że są to też saprofity i żerują na resztkach i śmieciach korzystając z gospodarza jak ze środka transportu.
    Te duże to mogą być roztocza drapieżne (podobnie jak te na gnojarzach), nie wiem czy przypadkiem nie są pożyteczne. Wij to dla nich darmowy transport (i być może źródło ofiar na które polują).
    Takie są moje przypuszczenia.


  6. #6
    dominik1
    Guest

    Re: Roztocza u wiji

    panie Krzysztofie musze pana zmartwić to za pszeproszeniem gówno jest strasznie trudne ,jak się mi kiedyś rozpszestrzeniło to na każdego zwierzaka się rzucało a zwłaśzcza na modliszki i inne owady swierszcze padają po kilkunastu dniach jak zostają zarazone a co do modliszki to jest je najłatwiej zwalczać szybkim karmieniem i zabieraniem wyllinek te pasorzyty nie boja się temperatury ani wilgoci przeżyją wszedzie strasznie mnie drażnia mam kilka swierszczy zarażonych tymi robalami i z 20 zosało 5 niewiem jak to działa ale świerszcz staje się co raz bardziej ocięzały powolny wkońcu pada


  7. #7
    Krzysztof.W
    Guest

    Re: Roztocza u wiji

    ;/ nie strasz mnie dominiku1. Jak zauważę tylko że liczba tych małych przyczepliwych roztoczy się powiększy to wtedy wypowiem im wojnę już na poważnie.


  8. #8
    Mimi.
    Guest

    Re: Roztocza u wiji

    Ja jak mam inwazję roztoczy (tych zwykłych, bialych, lub troszke wiekszych kremowych... ( to nie ejst to samo tylko w różnym wieku??)) to przesuszam podłoże i jest ok, oczywiście nie wytepi się tego całkowicie ale jak ma sie te roztocza wszędzie w podlożu to po przesuszeniu prawie ich nie ma. Tylko trzeba uwazać zeby kilkudniowa susza nie zaszkodziła zwierzątq...


  9. #9
    Obcy
    Guest

    Re: Roztocza u wiji

    a nie sa to skoczogonki?

  10. #10
    Dark Raptor
    Guest

    Re: Roztocza u wiji

    Polecam tę metodę. U karaczanów daje dobre rezultaty.


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •