Witam
Daje swoim jaszczurom co jakis czas oseski mysie, i gdy dzis samica gekona zjadala oseska (juz podrosniety jeszcze zamkniete oczka ale caly owlosiony, nie chcialem go dawac ale mama-mysz zaczela go jesc rozerwala mu skore przy dupie, jak to zobaczylem to pomyslalem ze lepiej bedzie jak go ktorys z moich jaszczurek zje szybciej zabije, oseska nie dalo sie juz uratowac, najpierw podsunalem go agamie ale dla niej byl za duzy i za malo sie ruszal agama ma 30cm, no wiec odsunalem szyby w terra z gekami i akurat na widoku byla samica nigdy nie odmawia oseska polozylem na ziemi zaraz podeszla i go wszamala, myslalem ze nie polknie bo duzy byl ale dala rade ) ale sie rozpisalem wracajac do pytania gdy tak patrzylem jak gekonica go zjada to zaczalem tak sobie myslec jak dlugo bedzie zyl jeszcze wewnatrz jej. I oto wyczekiwane pytanie a w zasadzie dwa

1. Jak dlugo osesek umiera w srodku lamparta??

2. Co go zabija brak powietrza czy kwasy zoladkowe a moze jeszcze cos innego??

Pozdrawiam i wyczekuje waszego zdania.