Dzisiaj byłem zmuszony wejsc tam jeszcze raz zwróciłem uwagę sprzedajacemu ponad 20 nimut z nim dyskutowałem ale do tego człowieka nic nie dociera twierdzi że zwierzaki się mają dobrze i mu jajka składają w sklepie a szczegułem jest to że żólwica jest już bardzo otępiała na stukanie w szybkę ledwie reaguje wąż tajwański leży w resztkach wlinki i odchodów czy sprzedawcy naprawdę są tak ślepi i bezmyślnni ??