ciąg dalszy wątku :
http://terrarium.com.pl/forum/read.p...&i=8024&t=8022

No więc mam dalej problem poczekałem parę dni (przez cały czas nowa
samica była w fauna boxie w terra - 6 dni).wcześniej jeszcze obie
nakarmiłem. I wczoraj próbowałem łączyć na neutralnym. Na początku spoko.
Potem z 3,4 się satrły a potem wyglądało jakby się uspokoiło.
Stara ignorowała lub straszyła młodą, która uciekała (trwało to jakieś 2 h).
No to pomyślałem że wszystko ok, i przełożyłem do terra. Jako że było
późno poszedłem spać... To co rano zastałem poprostu mnie przeraziło.
Młoda samice ma w tej chwili 2 dość głębokie rany jednoa obok drugiej
(pomiędzy nimi segment) na ogonie. Wygląda strasznie i jakby ogon
chciała odrzucić. zwłaszcza ta pierwsza bo widać środek ogona, druga jest zamknięta.
Napewno się starły w nocy zresztą są tego ślady.
Nie wiem czy to stara się jej się tak wgryzła, czy to młoda
żeczywiście postanowiła odrzucić ogon.
Na widok starej młoda ucieka i macha ogonkiem.
W tej chwili je rozdzieliłem i wróciłem do układu sprzed wczoraj,
czyli młoda siedzi bezpiecznie w fauna boxie, bo boję się iż to się może źle skończyć.
Obie rany są suche.

I teraz moje pytania:
1. Czy te rany się zasklepią?? Nie chcę żeby młodej ogon odrastał.
Do weta nie mam co iść, bo raz fachowca w dziedzinie gadów nie ma w
okolicy a pewnie przy próbie zszycia tych ranki pierwszej (bo moim zdaniem do
tego się to nadaje) młoda spanikuje. Co ja wogóle mam robić??
2.Jak to kurna jest z tym łączeniem samic?? Wszedzie jest mowa że bez
żadnych problemów, żę co najwyżej parę starć na początku a potem
spokój. Spokój?? przecież jak to się dalej utrzyma to nie wiem jak
to się skończy.

Na razie postanowiłęm że dam sobie spokój z łączenim do czasu jak te
rany się nie zabliźnią, a to na pewno trochę potrwa.

Dodam że obie samice są tej samej długości jedynie ta starsza jest
masywniejsza.

Błagam pomóżcie...

zrozpaczony
Piotrek