Zoologik w Gdansku.....

[Mikka]

Jestem oburzona sklepem zoologicznym we wrzeszczu przy ulicy dmowskiego. Od kilku tygodni maja tam weza chinskiego. Zwierze trzymaja w akwarium, w ktorym nie ma odpowiedniego przeplywu powietrza, zadnej nawet najmniejszej zarowki, poprostu sam piasek i jakis patyk.......A najgorsze ze biedny wezyk nie jest na sprzedaz ((( Dzis chcialam tam kupic mysz dla mojej zbozowki a sprzedawczyni powiedziala, ze na pokarm mi nie sprzeda, no to sorrry, czym oni karmia swojego weza- marchewką?????

[Dorota]

Tak sie sklada ze mieszkam nie daleko tego sklepu. Waz jest tam juz kilka miesiecy a nie tygodni. Fakt , potwierdzam to ze jest w zlych warunkach , siedzi w akwarium i po za piachem i konarem nie ma tam nic wiecej. Tez sie interesowalam czy jest na sprzedaz bo to ladny okaz. Z tego co mi w sklepie powiedzieli to karmia go myszami ktore sami hoduja i ze nie prowadza sprzedazy gryzoni na karme. Wlasciciel prowadzi sklep ze zwierzetami co najmniej od 25 lat , (zmienial tylko jego lokalizacje). Nigdy nie widzialam tam gadow , sa futrzaki , ptaki i rybki . Widac nie maja pojecia o hodowli wezy.

[mafia883]

witam.. a czy ktos zwrócil im uwage na złe warunki??

[Dorota]

hmmm , ja nie niestety

[mafia883]

hmm, ja jutro sie tam wybieram to z nimi na ten temat pogadam a przynajmniej postaram sie:P

[mafia883]

witam, bylam dzis w tym zoologiku i zostalam mile zaskoczona poniewaz wezykowi warunki sie poprawily, nawet gekony dostaly kryjówke,Dorota napisał(a):

> CYTAT:
> . Widac nie maja pojecia o hodowli wezy.
>

Pan który prowadzi ten sklep ma o wezach pojecie i z tego co sie orientuje to chyba nawet nie male
no i to na tyle, pozdroofka dla terramaniaków i ich zwierzaków...

[Dorota]

Moze ma pojecie , ale dlaczego wczesniej nic nie zrobil by poprawic byt weza?

[Zaakoo]

a poaztym co wy świrujecie ze nie sprzedają myszy na pokarm!!Nie raz tam juz kupowalem i nawet im mowiłem zeby były duze bo to na pokarm!!Jedyne co baba mowiła to "Grzesiu złap panu 2 duze myszy"!!

[Mikka]

Hhehe...mi tez sprzedawali, ale wlasnie ostatnim razem babka krzywo sie na mnie spojrzala i z pogarda odpowiedziala: "na pokarm nie sprzedajemy......" Kij jej w oko i juz wiecej nie kupie nic w tym beznadziejnym sklepie....