-
Biofil i chore zwierzeta
Witam wszystkich serdecznie,
Dlugo zastanawialam sie czy powinnam to napisac na forum, ale robie to bo nie chce zeby inny klient Biofilu przechodzil przez to co ja i moje jaszczurki. Robie to w dobrej wierze, nie ze zlosliwosci. Pisze to po to zeby klienci Biofila koniecznie przebadali swoje zwierzaczki zaraz po zakupie ( kal i wymazy).
W skrocie: w marcu kupilam 2 felsumy madagaskarskie z "pewnego zrodla" - Biofilu. Miala to byc PARKA zdrowych jaszczureczek i galaz obsadzona epifitami. Efekt: obie jaszcurki, prawdopodobnie 2 samce, zarazone nicieniami, grzybami, i baaardzo!! licznymi wiciowcami. Jednej z podejzeniem martwicy czesci ogona nie udalo sie uratowac, druga z krwotokami z kloaki jest w trakie leczenia. Niestety zawierzylam sprzedawcom i zrobilam po zakupie tylko badanie kalu ( i to tez zbyt pozno) bez wymazow. ;(( - poza tym jest bardzo trudno trafic na dobrego weta od gadow w Warszawie.
Dzieki pomocy Biofilu i ich znajomego calosc dotarla do mnie bardzo szybko, sprawnie i bez niepotrzebnego dla jaszczurek stresu. Galaz byla (i jest) sliczna. Jedna jaszczurka byla 3 cm wieksza od drugiej, lepiej odpasiona i silniejsza.
Juz nastepnego dnia okazalo sie ze jaszczurki sie nie znosza. Moje terra jest duze jak na 2, ok 15 cm, felsumy: 80x60x60. Mimo to duza tropila, gryzla i przesladowala mniejsza. Probowalam roznych srodkow wiecej jedzenia, kryjowek, roslin.....itp- nawet odseparowania i ponownego polaczenia. Po tym jakby sie troche uspokoilo. Mniejsza byla znacznie slabsza od duzej i w koncu zachorowala. Po licznych wizytach u warszawskich weterynarzy (podawanie witamin, mineralow.....wszystko robione w ciemno ) pojechalam do kolejnego weta, do Smoka. Tam starszy pan wet. "fachowo" sciagnal swieza, niepopekana wylinke tlumaczac ze ja sie nie znam, a jaszcurke to nie boli i piszczy ze strachu - horror. Dal jeszcze jeden zastrzyk i powiedzial ze gad jest w dobrym stanie ogolnym. Po 2 godz. jaszczurka zdechla. Zaden z weterynarzy nie wiedzial na co, zaden nie zaproponowal zrobienia wymazow i badania kalu, i zaden nie chcial robic sekcji.
Po konsultacji telefonicznej dr J. Zajaczkowskim, ktoremu jestem bardzo wdzieczna za pomoc i zaangazowanie, zrobilam badanie kalu gada we Wroclawiu. Okazalo sie ze ma bardzo duzo kokcydiow i musi byc natychmiast leczony Biseptolem. Po kuracji, sama podawalam syrop, chociaz u Felsumy to diabelnie ciezkie, byl okres poprawy. 2 dni temu zobaczylam ze kupa jaszczurki jest z krwia. Dr. Zajaczkowski polecil natychmiastowe zrobienie wymazu z kloaki, przeplukanie i zbadanie plynu pod mikroskopem, bo nie wszytko wychodzi w samym badaniu kalu. Po bardzo dlugich poszukiwania kompetentnego weta, okazalo sie ze jaszczurka ma przerazajaca ilosc nicieni, grzybow a przede wszystkim wiciowcow. Dostala metronidazol sonda do zoladka i czekam na efekt. Zdania weterynarzy sa zgodne KUPILAM ZARAZONE JUZ JASZCZURKI. Okres wylegania choroby jest inny u kazdego osobnika. Mniejszy byl od poczatku bardziej chory i slabszy, zdechl w maju. Mam nadzieje ze te jaszczureczke uda sie uratowac.
Smutno pozdrawiam,
K K-M
-
Re: Biofil i chore zwierzeta
Ja u Sułka kupiłem 3 anolisy! Mają 1,5 roku i trzymają się świetnie, dochowały się 7 młodych! Miałem od niego, też pare gatunków kruszczyc, wszystkie rozmnażająiędo dziś! W środe od niego będe miał regiuska! Miałeś pecha, albo zaraziły się w terra! Od jak dawna chodujesz gady? Jak pewnie nie wiesz felusumy nie nadają się na pierwsze spotkanie z terrarystyką?? Czymje karmiłeś i zkąd?? Jaka wilgotność?? To też może być przyczyna zgonu!!
P.S. Polecam sklep Biofil
-
Re: Biofil i chore zwierzeta
Jeśli nawet coś takiego mogło się stać na pewno Łukasz Sułowski to postara się naprawić, bo to solidna firma. Wraca jutro z urlopu.
Sam miałem od niego 4 lamparcie (u mnie został 1) jednakże miałem je z tego co pamietam kilka miesięcy i wszystko było wporządku), zreszta to chyba 1 poważniejsza skarga na Biofila, kiedyś coś było ale autor tej skargi był mało poważny i nie znał się poprostu na rzeczy))), na pewno wszystko się wyprostuje (prócz życia zwierząt). Cóż sam kupiłem kiedyś g. lamparciego i zdechł na zapalenie wątroby i nie była to bynajmniej moja wina... tak się zdarza..
-
Re: Biofil i chore zwierzeta
Sulek to porzadna firma, ja zamawialem coprawda owady aczkolwiek to tez zwierzaki, i wszytsko bylo oki, napewno to nie z jego winy
-
Re: Biofil i chore zwierzeta
I ja takze jestem stalym klijetem Sulka, kupilem od Niego wszystko co mam dzis w domu ( a kupilem nie malo ) i tylko raz mialem problem z samica Anolis Carolinesis. Padla 3 dni po kupnie. Opisujac ten przypadek, musze zaznaczyc, ze byla z odlowu,a ja wzialem ja na wlasna odpowiedzialnosc, odrazu gdy sie pojawily ( 15 minut po dostawie ), p.Lukasz odradzal, ja sie uparlem i wzialem. 3 dni i padla a p.Lukasz... dal mi nowa, choc wcale nie musial!
Biofil to naprawde solidna firma, a p.Lukasz jest dobrym czlowiekiem.
Mam nadzieje, ze i Twoja sprawa, manto, sie wyjasni, w co szczerze wierze.
Ja z czystym sumieniem jak najbardziej polecam i Sulka, i Biofil!
-
Re: Biofil i chore zwierzeta
Zapewne te felsumy trafily do świeżego terrarysty, skoro gatunek wybitnie nadrzewny byl trzymany w terrarium ktore mialo 60cm wysokosci. na dodatek byly to dwie felsumki w tym niskim terrarium...
Troche dziwi mnie fakt ze az tak daleko szukales tych weterynarzy. Nie latwiej bylo zebrac kał i zawiezć np. do lecznicy na gagarina? tam za 15zl robia badanie kału. byc moze mialbys szczescie i na SGGW zrobiliby ci za darmo, a wizyty u weterynarza w smoku nie skomentuje (dr. Pietrak, ktory przed paroma godzinami usunął guza gekonowi lamparciemi spytal sie " To u gekonow jest widoczny dymnorfizm płciowy"?)
Też dziwi mnie ze nie poszukales na forum conieco o weterynarzach w warszawie, bylo o tym juz kilka razy, i z tego co pamietam, wymieniono conajmniej dwoch, specjalistow od gadow.
Ostatecznie dziwi mnie ze dr. Zajaczkowski, aktywny czlonek PST, nie poinformowal cie o swoich warszawskich kontaktach, chociażby o koleżance, rownież z PST, równiez z Warszawy, - Aleksandra Maluta ktora przyjmuje w anna-zoo w jankach, czy moze o dr. Lewinie rowniez z Warszawy.
Też warto pamietac, o czym 3/4 terrarystow zapomina, i pozniej zwala na sklepy, ze gady, plazy, i wsyzstko co hodujemy, TAK SAMO jak psy i koty, nalezy regularnie badac i odrobaczac...
Pelna zagadek ta przykra opowiesc...
-
Re: Biofil i chore zwierzeta
moje terraium to 85 cm wysokosci, 60 szerokosci i 60 glebokosci. wilotnosc ok 70 procent, temp 28 dzin, 25 noc. Witaminy i wapno, przeciery z owocow, miod, promienie UVA i UVB. Ma wielka galaz obsadzona roslinami. Z "miesa" je wlownie swierszcze, czasem larwy maczniaka.
NIE twierdze ze wszystkie zwierzeta z Biofila sa chore. NIE napisalam tez ze Biofil jest zla firma, nie jest. Napisalam ze moje byly/jest chora i to jest bezsprzecznie wina TYLKO sklepu bo nie bylo innej mozliwosci zeby zarazic je grzybami, nicieniami a zwlaszcza wiciowcami. Nie jest to moje zdanie, ale specjalistow takich jak dr Bielecki i dr Zajaczkowski. Na nic innego nie chorowaly. A jesli sie kogos nie zna to troche nie ladnie jest go oskarzac o brak wiedzy a zwlaszcza zaniedbanie zwierzaka prowadzace do jego smierci.
Ciesze sie ze Wasze zwierzeta maja sie dobrze.
Co do weterynarzy to bylam u co najnmiej 5 i ZADEN NIE ZROBIL TYCH BADAN. Nikt mi o tamtych weterynarzach nie powiedzial. A CO NAJWAZNIEJSZE JAK KUPUJE ZWIERZETA Z HODOWLI KRAJOWEJ TO NIE PODEJRZEWAM WYSTEPOWANIA TAK LICZNYCH PASOZYTOW BO LICZE NA TO ZE SPRZEDAJACY SPRZEDAJE ZDROWE ZWIERZETA.
Chcialam Wam pomoc i jak by co ostrzec a nie obrazac kogos.
K K_M
-
Re: Biofil i chore zwierzeta
Prepe,
nie jest latwo dostac sie do lecznicy na gagarina w piatek po poludniu przed swietami Wielkiejnocy. Pisalam na forum prosbe o podanie jakiegos weta w W-wie i odp. dostalam tydzien po- troche pozno. Dr Zajaczkowski jest doskonalym specjalista i bardzo mi pomogl, ale nie wszyscy lekarze (np. dr Maluta) sa osiagalni kiedy ich potrzebujemy i wtedy szuka sie kogokolwiek zeby pomogl. Jaszczurka zdechla po 1 m-cu wiec niby jak czesto mam je odrobaczac?
Nie zycze Ci podobnych wrazen.
A, jaszczurki nie mogly sie zarazic od niczego innego bo nic innego nie mam.
pozdr
K K_M
-
Re: Biofil i chore zwierzeta
ja cie nie obwiniam, tylko chcialem przypomniec o odrobaczaniu. rzeczywiscie jesli zwierzeta pochodza z hodowli krajowej czy ogolnie hodowli powinny byc "pewniejsze" niz odłów. widac ze nie zawsze tak jest. jak wspomnialas mozna polecic dr. bieleckiego z sggw, wlasnie jego mialem na mysli, choc nigdy jeszcze nie badal moich zwierzat a jedynie o nim slyszalem. Badanie kału na gagarina kiedys bylo na tylach lecznicy, nie wiem jak teraz jest, i chyba tamte lab. nie bylo bezposrednio polaczone z glowna klinika.
szkoda tylko ze dr zajaczkowski nie podal ci od razu namiarow na warszawskich lekarzy, tylko wybral najdluzsza droge... szkoda zwierzat.
-
Re: Biofil i chore zwierzeta
Ja osobiście też moge polecić Łukasza Sułowskiego za człowieka godengo polecenia. Bywam w Biofilu dosyć często i zwierzęta maja zapenione bardzo dobre warunki. Wypadki i przypadki zdarzają sie każdemu. Przykład np. pytonów króleskich (Python regius). Znam osobiście tylko 2 ososbyw Polsce które sprzedaja regiusy tylko i wyłacznie zdrowe i jedzące: firma Exo-fauna s.c. i Biofil czyli Łukasz Sułowski.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum