Mój mnie ugryzł przez przypadek kiedy dawałem mu świerszcza z ręki. Świerszcz wyrwał mi sie akurat wtedy gdy gekon chciał go złapać i... trafił w mojego palca. Boleć to nie bolało ale jak na jaszczórkę tej wielkości to silny jest skubaniec. W każdymn razie do krwi się nie dogryzie :P