Zgadzam sie. Mozesz najwyzej zlapac wiecej konikow, i te ktore gek nie zje wlozyc do jakiegos sloika, w ktorym dasz pare listkow salaty i wode. W ten sposob koniki dluzej przezyja.
Zgadzam sie. Mozesz najwyzej zlapac wiecej konikow, i te ktore gek nie zje wlozyc do jakiegos sloika, w ktorym dasz pare listkow salaty i wode. W ten sposob koniki dluzej przezyja.
no co do tej drogi to co to znaczy blisko jak to by musiala byc odleglosc tej laki od drogi zeby te koniki byly dobre!!??
Blisko, nie wiem to zalezy od tego czy czesto ta droga jezdza samochody, nie no zarty, nie ma na to zadnej regolki ktora mowi w jakiej odleglosci od drogi mozna lapak koniki polne dla gekona lamparciego, sam musisz sobie o tym zadecydowac, wiadomo ze na malych uliczkach jest mniej zanieczyszczen niz na autostradzie ja lapie koniki polne gdziesz tak z 50 m od ulicy, bo akurat mam tam ogrudek
aha dzieki!no to ja bede łapac na lace daleko od drogi!
bo własnie ja zczapiłem
ee tam takie koniki zlapano proso z rozgzanego asfaltu...sa najlepsze) jeszcz jak jeszcze cos po nich kilka razy przejedzie:P Zartuje oczywiscie.
hehe lestat smieszne!!
Najlepiej nie łapać samych koników, ale kupić lub skonstruować sobie siatkę i zagarniać ją wszystko co biega w trawie. Po kilku takich "koszeniach" siatką trawy mamy zwykle całą masę pasikoników, pająków, pluskwiaków. Można to przez 1-2 dni przetrzymywać w lodówce (bezkręgowce nie są wówczas tak szybkie) i wrzucać to wszystko (zwykle z masą trawy, która wpadnie w czerpak) do terrarium. Oczywiście terrarium musi być odpowiednio zabezpieczone, żeby pokarm nie wyszedł zbyt z terrarium.
jeżeli świerszcze i inne robactwo nie jest niczym pryskane tzn.chemikalia to z powodzeniem(ja moją gekusię zywiłem całe lato "planktomem łąkowym")