Mi też mówili podobnie, że trzeba złożyć wniosek, potem oni go rozpatrują i dają odpowiedź etc.
W rzeczywistości było tak, że dali mi wniosek (ostatni jaki mieli, bo chyba jedyny ),
wypełniłem go zostawiłem poświadczenie pochodzenia zwierzaka i po 2 dniach zadzwonił facet i powiedział, że dokument rejestracyjny jest już do odbioru
A koszt tego trochę mnie zdziwił