Nie czuje sie urażony tym co napisałes bo masz racje.Uwazam ze terrarystyka ma sens,nawet dla ochrony naszych krajowych gatunków.Wiadomo ze częsc ludzi nie doprowadzi do niczego innego niz do smierci i cierpienia kupionych przez siebie zwierząt.Ale inna częsc zainteresuje sie tematem ,troche go "liznie" i nie bedzie zabijac kijami naszych biednych zaskroncow,padalców i całej reszty pożytecznych stwożen.Wiedza proekologiczna jest w naszym społeczenstwie tak znikoma ze warto ją rozpowszechniac wszelkimi srodkami.Nawet za cene zycia milionow zwierząt które są legalnie sprowadzane do naszego kraju.Pisze sie o przemycie ale z tego co widze na hurtowych giełdach to teraz juz wszystkie prawie zwierzęta posiadają stosowne dokumenty.Ani to nie polepszyło ich stanu ani sposobów obchodzenia sie znimi.Po prostu są "z papierami" i tyle.Paradoksem jest tylko to ze łatwiej odłowic zwierze w naturze i miec na nie dokumenty niz wyhodowac i w ten sposób przyczynic sie do zachowania naturalnych populacji.Sytuacja u gadów i płazow jest inna niz u pająkow.Ptaszniki mnoża sie łatwo i przypuszczam ze juz od lat nikt u nas nie ma okazow chronionych Konw.Wasz.pochodzących z natury.To po prostu róznica ceny-podam przykład:brachypelma vagans pochodząca z odłowu,czyli legalna z papierami kosztuje kilkadziesiąt euro.Nasze "nielegalne"rozmnożone u nas od co najmniej 2 pokolen Kosztują pare do kilkudziesięciu złotych.Po prostu chciałbym zeby nie trzeba było sie w tym kraju "czaic" i robic wszystko poza prawem.
Chciałbym szczycic sie tym ze mnoże te piekne stworzenia i w ten sposób przyczyniam sie do ratowania swiatowej przyrody,a nie zeby prasa pisała o mnie jak o "czubku" czy pazernym na kase "handlarzem Smiercią"A swoich ptaszników pod walec nie oddam.Ja ich z Afryki,Azji,i Ameryki nie wywoziłem-kupiłem je w tym kraju oficjalnie i nikt nie ma moralnego prawa by mi je zabrac.Moge ich nie rozmnażac i nie powiekszac ich liczby jesli prawo tak ustanowi ale pod walec czy do ZOO nie oddam!!!!
Pozdrawiam Robert