Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6

Wątek: Artykuł

  1. #1
    WaRiaT_1986
    Guest

    Artykuł

    Dzisiaj ukazał się artykuł a oto jego treść:

    Obowiązkowa rejestracja zwierząt chronionych




    Aneta Dzienis 28-10-2004 , ostatnia aktualizacja 28-10-2004 19:29

    Tylko jeszcze dziś posiadacze legwana zielonego czy innego egzotycznego zwierzęcia mogą zarejestrować swojego pupila. Po 1 listopada za posiadanie papugi ary czy węża boa bez stosownego zaświadczenia może grozić grzywna, a nawet areszt


    O rejestrację swojego zwierzęcia nie muszą się martwić posiadacze egzotycznych pająków i ryb. Dla reszty - czyli posiadaczy lemurów, kameleonów, węży boa czy żółwi - dzisiejszy dzień to ostatni dzwonek, by zarejestrować zwierzę. W jaki sposób należy to zrobić?

    - Poprzez złożenie odpowiedniego wniosku o rejestrację zwierzęcia - mówi Lech Kopczyński, kierownik referatu ochrony środowiska w Urzędzie Miejskim. - Kosztuje 36 zł.

    W białostockim wykazie rejestracyjnym znajduje się ponad 100 zwierząt kilkunastu egzotycznych gatunków. Najczęściej są to legwany, gadające papugi, węże boa i pytony.

    Białostoccy urzędnicy zdają sobie jednak sprawę, że wielu z posiadaczy takich zwierząt może nawet nie wiedzieć o konieczności zarejestrowania swoich milusińskich. Ba! O tym mogą nie wiedzieć nawet sami urzędnicy. Wszystko przez to, że wykaz zwierząt objętych ochroną sporządzony jest po łacinie, a dodatkowo, by rozpoznać dane zwierzę, potrzebna jest wiedza z zakresu zoologii. Co ma więc zrobić statystyczny Kowalski, który trzyma w domu żółwia, a nie wie, czy musi mieć poświadczenie legalności jego posiadania?

    - Nie wiem. Bo ja też tego żółwia nie rozpoznam - mówi szczerze Kopczyński. - Jak ktoś mi przyniesie małpkę kapucynkę, to i owszem, poznam, ale różne gady czy płazy? To już trudniejsza sztuka.

    Jak więc urzędnicy mają zamiar egzekwować prawo od nieświadomych posiadaczy gatunków z listy?

    - Będzie to możliwe tylko wtedy, gdy ktoś zawiadomi nas, że sąsiad trzyma w domu egzotyczne i znane nam zwierzę - mówi Kopczyński.

    Ale i wtedy wyegzekwowanie prawa nie będzie łatwe, bo minister środowiska dokładnie nie określił, kto ma przeprowadzać takie kontrole. Urzędnicy do mieszkania delikwenta, w którym przebywa zwierzę, mogliby bowiem wejść tylko w asyście strażnika miejskiego lub policjanta. Jeśli jednak im się to uda, posiadacze żółwi czy węży mogą spodziewać się grzywny od 5 do 20 tys. zł, a nawet 30-dniowego aresztu.

    Rejestracja zwierząt egzotycznych to wymóg dostosowania ustawy o ochronie przyrody do przepisów unijnych. Obowiązek rejestracji dotyczy wyłącznie gatunków zwierząt chronionych: płazów, gadów, ptaków i ssaków objętych konwencją genewską i hodowanych w warunkach domowych.


    Tutaj link do orginału: http://miasta.gazeta.pl/bialystok/1,...html?skad=tlen


  2. #2
    kmietek
    Guest

    Re: Artykuł

    spoko dzis wyczytalem w sobotnim dzienniku łódzkim dzienniku łodzkim artykuł ,, zalegalizuj papugę do wtorku'' a początk brzmi ,, Jesli amsz w domu węża boa, legwana, skorpiona lub inne egzotyczne stworzenie...''
    Przeciez od 1 maja nie ma obowiazku rejestracji bezkregowców.... czy cos sie w tym kierunku zmieniło??mam je rejestrowac??bo z tego co wiem to nie....
    rodzice mi kaza dzwonic pos tarostwie ir ejestrowac zwierzaki......
    prosze o odpowiedz

  3. #3
    AGAM
    Guest

    Re: Artykuł

    objętych konwencją genewską???


  4. #4
    kmietek
    Guest

    Re: Artykuł

    tak....

  5. #5
    AGAM
    Guest

    Re: Artykuł

    przecież obowiązek tyczy sie gatunków z listy konwencji waszyngtońskiej :/


  6. #6
    dr Robert
    Guest

    Re: Artykuł

    Nie tylko urzędnicy się pogubili, ale przede wszystkim dziennikarze. Obowiązek rejestracji nie wynika z dostosowania naszego prawa do przepisów unijnych. Nie we wszystkich krajach UE taki obowiązek jest.
    Przecież do wydziałów ochrony środowiska idą pracować kompetentni w tej dziedzinie urzędnicy. Dziwi więc, że tak straszna jest dla nich łacina, nie wiem czy gdyby były polskie nazwy to by sobie poradzili ? Zresztą jakie nazwy ? Większość gatunków nie ma polskich nazw (tak samo jak niemieckich, włoskich czy czeskich). Każdego roku na wydziałach kierunków przyrodniczych kończy studia co najmniej kilkaset osób, które nie miałyby problemów z łaciną, nazwami i spisami. Może to czas na wymianę kadry w urzędach, niekompetentnych, często po znajomości zatrudnianych urzędasów, mogliby zastąpić bardziej oświeceni. Urzędnik niezależnie gdzie nie rozpoznaje gatunków tak jak to się wydaje panu z artykułu. W takich przypadkach w całej Europie powołuje się ekspertów ! Jak robią obławę w Czechach na giełdzie (dosyć często) to nie celnicy rozpoznają gatunki, ale ekspert, który z nimi jest.
    A jak przeczytałem o konwencji genewskiej to już ręce mi całkiem opadły. to chyba jedyna konwencja o której słyszał dziennikarz.


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •