jest w poznaniu na ul. św Marcin (brama obok "Kociaka") nieduży sklepik zoologiczny. mają tam jakieś węże żółwie pająki i trochę rybek.
wszystko w takich cenach, że można zemdleć.
facet sprzedający to jakiś arogancki baran z fatalny,m podejściem do zwierząt! traktuje zwierzaki i klijętów jak rzeczy, i kompletnie nie zależy mu na tym, żeby cokolwiek sprzedać.
dzisiaj kupowałem 2 rybki u jego mamuśki. wyglądała na miłą.... pozory mylą!!!!! taka sama jak syn(albo jeszcze gorsza).

cały tem mój wywód piszę po to, żeby ostrzec was przed tym sklepem i
oszczędzić wam nerwów z tym palantem, który wyobraża sobie, że jest niewiadomo kim!!!