Błem wczoraj w Geancie i zaszedlem do sklepu ZOO Natura. Widok mnie przeraził, W śród wielu zwierząt znajdujących sie w sklepie chba tylko rybki i szczury miały zapewnione jako takie warunki. Przez szybe sklepową widać kajmana (krokodyla) który nie ma nawet podstawowych rzeczy zapewnionych takich jak odpowiednio duża lampa grzewcza, lampa UV zamiast tego ma on tylko małą lampke podobnych wielkości jaka była by optymalna dla średniej wielkośći żólwia i przestrzeni tyle że ledwie może sie obrucić. Ale żeby nie było dalej nie jest dużo lepiej przy kasach są małe terraria (nie czepiam sie już że małe bo to tylko okres przejściowy) są w nich gegony lamparcie, patyczaki i ptaszniki. Po zachowaniu gegoż gekona łatwo można zauważyć że jest chory (podobnie jest z królikiem). Ptasznik ma nie wyspraątane terra a patyczaka ktoś próbował karmić mączniakami. Przez wszystkie te terra przeciągnięty jest kabel grzewczy ale na wieszchu i może oparzyć te zwierzaki. O jakiej kolwiek wilgoci nie mam mowy. Ktoś kto zabiera sie za prowadzenie takiego sklepu powinien sie na tym znać a robić to wszystko na czuja. W tym psełdo ZOO jest jeszcze DUŻO takich cierpiących zwierząt.