Właśnie złożyłem wniosek o rejestrację mojej gadziny.
(Wydział Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, ul. Żagórze).
Miła pani urzędniczka wniosek przyjęła (za potwierdzeniem!) i poinformowała mnie, że ciągle czekają na odpowiedź z ministerstwa. Niejasne jest dla nich postępowanie w przypadku braku świadectwa pochodzenia.
Ponoć był tam już przede mną właściciel boa. I, ponoć, na początek wysłali go na badanie weterynaryjne. Sympatyczna pani urzędniczka nie sprecyzowała tylko, czy badaniu miał zostać poddany właściciel, czy jego boa...
W każdym razie poznańscy urzednicy znają problem i usiłują sie z nim uporać. Jak i kiedy to zrobią - zobaczymy.
Ja uczyniłem pierwszy krok i czekam, co będzie dalej...
Pozdrawiam serdecznie,
Janusz