Mniej wiecej w kazde lato zbieram sobie u babci 3-4 slimaczki i zabieram do domu. Do tej pory trzymalam je w sloiku (:/) a kolo wrzesnia wypuszczalam na dwor.. Teraz w lato chce juz sobie je "porzadnie" zahodowac Mam akwa okolo 10 litrow, ktore przecieka i nie moge w nim miec rybek dlatego mysle o slimaczkach bo sa smieszniutkie i latwe w hodowli. I pytanko: Co one potrzebuja? Co na dno, czym najlepiej karmic? Jaka pokrywa zeby nie wylazly? No i jedno najwazniejsze: Czy to, ze je zlapie z ogrodka, to nie bedzie dla nich..hm..meka..w akwarium? Zawsze jak je mialam, to wypuszczalam je po rekach i do kwiatka (kiedys nawet zostawilam je tak, i najpirw najwiekszy przykleil sie do gory nogami na parapecie i szukalam go wszedzie:P A pozniej wlazl pod lozko rodzicom i kot sie nim zaczal bawic, tak go znalazlam Ehh co to wtedy sie dzialo )