Norku drogi, jezeli zwierze umiera, a ja siedze juz w ptasznikach dosc dlugo, zeby wiedziec, kiedy pajak nie ma zadnych szans, to przeciez nie bede nikogo podnosic na duchu, bo to by bylo klamstwo. Jezeli Mritke mialby szanse na uratowanie pajaka, to by sie mu to powiedzialo. Ale jak takiej szansy nie bylo - co zostalo potwierdzone przez samego wlasciciela, to po co mu wciskac kit?